- Dziś uśmiecham się, widząc w filmach "nawróconych przestępców". Być może tacy są, jednak mojemu byłemu mężowi status świadka koronnego dawał poczucie bezkarności, nauczył kombinowania i wykorzystywania tego statusu, bo pod nim można "schować" wiele rzeczy - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską kobieta, która przez lata była żoną świadka koronnego [imię i nazwisko do wiadomości redakcji].