W knajpce za rogiem, u mojego ulubionego berlińskiego Turka, codziennie jakieś nowości. Oprócz stałego repertuaru, czyli kebabów w różnych odsłonach, trafić można czasami na coś bardziej delikatnego. Tym razem na ladzie tuż przy kasie króluje ogromna blacha z bakłażanami. Podają je tutaj na ciepło, z dzikim ryżem lub ze świetnym tureckim chlebkiem, obsypanym sezamem.