Mam bzika na punkcie makijażu. Uwielbiam oglądać makijażowe tutoriale na YouTubie, które potem, z różnym skutkiem, w domowym zaciszu testuję je na mojej twarzy. Odkąd Kim Kardashian, a raczej – jej wizażysta Mario Dedivanovic zaznajomił mnie z konturowaniem, próbuję znaleźć najlepszą metodę na podkreślenie moich nieistniejących kości policzkowych. Dlatego zupełnie nie wiem, skąd w mojej głowie wziął się pomysł, żeby na tydzień zupełnie zrezygnować z ukochanych kosmetyków. Może to moje zauroczenie koreańską pielęgnacją? A może wrażenie, jakie zrobiła na mnie nietknięta makijażem twarz Gwen Stefani? Grunt, że postanowiłam rzucić się na głęboką wodę i przez tydzień pokazywać światu moje oblicze takim, jakim je natura stworzyła. Przeżyłam 7 dni bez makijażu i mogę teraz dać temu świadectwo.