W sieci możesz być kim chcesz. Możesz mieć 180 cm wzrostu i być modelką bikini. Możesz być przystojnym prezesem banku albo sławnym chirurgiem. Możliwości są nieograniczone. Tylko co zrobić, kiedy internetowe kłamstwa wymykają się spod kontroli? Podszywanie się pod kogoś i tworzenie alternatywnej tożsamości nie może skończyć się dobrze. W moim przypadku mogło skończyć się tragedią.