- Wielu Amerykanów żyje w lęku. Boją się, nawet posyłając dziecko do szkoły. Kiedy my pierwszy raz przyjechaliśmy do Stanów w 2012 roku, moja 10-letnia wówczas córka, wróciwszy z rozpoczęcia roku szkolnego, powiedziała mi, że mieli pogadankę o tym, co zrobić, jeśli do szkoły wejdzie zły człowiek. Początkowo byłam przerażona — mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Ludmiła Mitula, Polka, która mieszka w Dallas w Teksasie.