To miał być spisek doskonały. Agent Habsburgów, Jan Wawrzyniec Pappacoda, wkradł się w łaski polskiej królowej, skłonił ją do wyjazdu do rodzinnej Italii, przejął kontrolę nad jej dworem, a wreszcie otruł władczynię i sfałszował jej testament. Nie przewidział tylko jednego: że organizm 63-latki nie podda się tak łatwo.