Nie Birkin czy Kelly od Hermès, nie Gaucho od Diora czy „bagietka” Fendi, nawet nie Alexa od Mulberry, ale zwyczajna płócienna torba jest dziś synonimem stylu i szyku. Ma zwykle wymiary dużego notatnika, może być z barwionej bawełny, lub płóciennej surówki. Dynda swobodnie na ramionach hipsterów i właśnie okrzyknięto ją dodatkiem numer jeden, torbą sezonu, Tą-torbą.