– Gabazo to członek rodziny, traktuję go jak moje drugie dziecko – mówi mł. asp. Sebastian Adamczyk, który od sześciu lat jest opiekunem policyjnego psa. Funkcjonariusz zapewnia, że gdy zwierzę odejdzie ze służby, będzie się nim opiekował. Jak na razie rządzący nie dołożą do tego ani złotówki.