- W blokach przeszkadza nam wszystko. Drastycznie spadł nam poziom tolerancji, odporności na zachowania innych ludzi – uważa Edward Słupek, prezes spółdzielni mieszkaniowej "Zodiak" w Rzeszowie. Drażni nas najmniejszy hałas, psy, koty, nawet dzieci. Jednak zdarza się, że sąsiad jest dla nas prawdziwym utrapieniem.