Iwona Węgorowska jest akurat "na zleceniu", gdy odbiera ode mnie telefon. Słyszę ciepły głos. W swoim życiu zajmowała się wszystkim – od pracy w szkole po prowadzenie pizzerii. Justyna Paliwoda do rozmów z dziennikarzami podchodzi nieufnie. Kiedyś udzieliła wywiadu i rozdzwoniły się telefony. Sami żartownisie. A przecież obydwie wykonują ważny i potrzebny zawód. I o samotności wiedzą wszystko.