Jeden z użytkowników TikToka podzielił się na najnowszym filmiku tym, co zastał za wycieraczką swojego wgniecionego auta. "Przepraszam za uszkodzenie pojazdu. Musiałem jechać po dzieci. W ramach przeprosin mały upominek" - napisał mu na kartce winny całego zdarzenia. Niestety, prawdopodobnie to sprytna reklama.