Kobieta była sztucznie stymulowana, by wywołać u siebie proces laktacji i karmiła własną piersią szczeniaka. Od kilku dni nazwisko słoweńskiej artystki Mai Smrekar pojawia się w najważniejszych mediach, również tych nie poświęconych sztuce. Artystka za swój kontrowersyjny projekt dostała bowiem prestiżową nagrodę. Nie wszyscy dostrzegają w jej projektach walory artystyczne. O tym, dlaczego tego rodzaju sztuka tak nas szokuje, opowiada prof. dr hab. Michał Ostrowicki z Uniwersytetu Jagiellońskiego.