"Kiedy zaczęła się wojna, mama powiedziała, że musimy jechać, żeby przeżyć (…) Dziękujemy Polsce, Polakom za to, że nas nie zostawili" - czytamy w liście, który zostawił dziewięcioletni chłopiec w krakowskiej księgarni w Pałacu Potockich. Pracownicy próbują znaleźć nadawcę i jego rodzinę.