Maja trafiła do szpitala z podejrzeniem zapalenia krtani. W wyniku długiej reanimacji doznała porażenia mózgowego czterokończynowego i zapadła w śpiączkę. Od ponad roku rodzice dziewczynki walczą o jej powrót do sprawności. Ostatnio zdarzył się cud. Dziewczynka jest już z całą rodziną w domu.