Glejak 4. stopnia. Ujawnił wyniki kontroli lekarskiej
Adrian Szymaniak ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przekazał najnowsze informacje o swoim stanie zdrowia. Uczestnik, który walczy z glejakiem IV stopnia, przechodzi obecnie drugi etap chemio- i radioterapii. Po kolejnej kontroli lekarskiej podzielił się budującymi wynikami i lepszym samopoczuciem.
W tym artykule:
Adrian poinformował, że znajduje się już na półmetku drugiego etapu terapii, obejmującego chemio- i radioterapię. Choć początek okazał się trudny, a zmęczenie i nudności dały o sobie znać, teraz czuje wyraźną poprawę. Podkreśla, że ten tydzień znosi znacznie lepiej niż poprzedni. Jego organizm powoli adaptuje się do leczenia.
Kontrolna wizyta Adriana
Po najnowszej wizycie kontrolnej Adrian usłyszał od lekarza dobre wieści. - Odnosząc się do wyników krwi i pozostałych - wszystko jest idealnie w punkt. Waga niezmienna od rozpoczęcia chemio- i radioterapii. Bieżący tydzień w znakomitym nastroju i formie w porównaniu do poprzedniego - zaznaczył w relacji na Instagramie. To dla uczestnika programu wyraźny sygnał, że terapia przynosi efekty, a organizm radzi sobie z jej obciążeniami.
Małgorzata Rozenek-Majdan o ślubie Katarzyny Cichopek i Maćka Kurzajewskiego
Wsparcie bliskich i codzienność w Bydgoszczy
Adrian spędza obecnie czas w Bydgoszczy, gdzie przechodzi leczenie, a w chwilach lepszej pogody wybiera się na spacery z żoną Anitą. Towarzystwo najbliższych dodaje mu sił w trudnych momentach. Udostępnił również zdjęcie z sesji wodorowej, która wspomaga jego terapię. Fani mogą na bieżąco śledzić jego zmagania i otrzymywać relacje z codzienności.
Plany ślubne, które dodają motywacji
Mimo choroby para nie rezygnuje z marzeń o kościelnym ślubie. Anita rozpoczęła już poszukiwania wymarzonej sukni, a przygotowania stały się dla obojga promykiem radości w trudnym czasie. - Ślub kościelny zawsze był naszym marzeniem, ale zawsze coś stało na przeszkodzie, więc w tym momencie przyspieszamy z wieloma rzeczami, bo nie ma na co czekać. Wiadomo, życie może płatać figle. No i działamy - podkreślił Adrian w rozmowie z Faktem.
Anita natomiast pokazała na Instagramie, że rozpoczęła poszukiwania sukni, pisząc:
"Córeczka wybiera mi suknię ślubną! Nasz dzień zbliża się wielkimi krokami, czas więc zmierzyć różne opcje sukni ślubnych! Chciałam, żeby Bianka była częścią tej chwili - bo to nie tylko mój ślub, ale i nasza wspólna rodzinna historia. Widziałam iskierki w jej oczach i chciałam tego dnia być dla niej jak księżniczka, a Bianka była za to małą wróżką, spełniającą marzenia".
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!