Blisko ludzi"W pracy obgadują mnie za plecami, że mieszkam z rodzicami". Wyznania panna po 40-tce

"W pracy obgadują mnie za plecami, że mieszkam z rodzicami". Wyznania panna po 40‑tce

"W pracy obgadują mnie za plecami, że mieszkam z rodzicami". Wyznania panna po 40-tce
Źródło zdjęć: © 123RF | 123rf
Agata Porażka
08.12.2018 13:08, aktualizacja: 08.12.2018 13:54

Mieszkanie z rodzicami, słabo płatna praca i brak partnera po 40-tce. W takiej sytuacji jest bardzo wiele kobiet.

Według statystyk Głównego Urzędu Statystycznego w Polsce jest obecnie ok. 4 miliony samotnych kobiet. W dodatku z roku na rok ta liczba rośnie.

"W pracy obgadują mnie za plecami, że mieszkam z rodzicami" - pisze kobieta na forum internetowym Kafeteria. "Czuję się strasznie, jak ostatnia ofiara losu. Ale co mam zrobić, gdy nie stać mnie na mieszkanie. Coś mam odłożone, ale to ciągle za mało, a kredytu nie dostanę. Wynajmować i obcemu płacić też jest bez sensu" - dodaje.

W odpowiedzi na wpis internautki, inne kobiety także zaczęły dzielić się swoimi historiami. Piszą, że nie mają zdolności kredytowej, a ich pensja często nie przekracza 2,5 tysiąca złotych, co uniemożliwia kupno lub wynajem całego mieszkania. Kobiety uważają, że w bardzo wielu przypadkach jest to błędne koło bez wyjścia. I tym sposobem znalazły się same, po 40-tce, bez planu na resztę życia.

"Ja też jestem starą panną" - komentuje jedna z internautek. "Mam 40 lat. Nie mieszkam z rodzicami. Tata mieszka daleko, a Mama nie żyje. Wynajmuję pokój, bo na mieszkanie mnie nie stać. U starszej pani, która tylko czasem tu przyjeżdża, tak na 3 dni w miesiącu". W dyskusję włączają się także mężczyźni. Mają podobne problemy, ale ich powód jest inny.

Internauci wyznają, że nawet jeśli chcieliby zamieszkać z kobietą, to po kalkulacji wszystkich kosztów, związek im się po prostu nie opłaca. Dlatego wolą mieszkać z rodzicami i unikać zobowiązań. "Autorka ma rację. Z tego nie ma wyjścia. Matnia" - podsumowuje jeden z mężczyzn.

A internauci, jak to internauci, znaleźli lub przynajmniej próbowali znaleźć, przyczyny dla zaistniałych problemów. "40 lat i z nikim się nie związać" - zaczyna jeden z nich. "Mieszkanie to tylko wymówka. Problem leży w nawiązywaniu relacji międzyludzkich. Cóż, niektórzy nie potrafią się z kimś związać"- podsumowuje. Kolejna osoba dodaje swój komentarz na temat samotności w pewnym wieku: "Stare panny uważają: a) że nikt ich nie zechce, mają kompleksy, b) nie chcą nikogo, bo im przeszkadzają bzdury, są wybredne, c) nie potrafią brać i dawać oraz utrzymać w tym równowagę i d) liczą na zyski. Są same bo tak CHCĄ".

Jak przekonują internautki, samotność i brak mieszkania są nierozerwalnie połączone. Według nich wynajmowanie kawalerki jest tak drogie, że przy ich pensjach nieopłacalne, a na kupno nie dostaną kredytu. W związku z tym jedyne, co im pozostaje, to znaleźć partnera, które wspomoże je finansowo. Ale czy to naprawdę jedyne wyjście z tej sytuacji?

Masz historię, którą chciałbyś się podzielić? Prześlij nam ją przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (90)
Zobacz także