Wszystkie sny Macieja Zienia

- Nie wracam do polskiej mody, bo nigdy z niej nie odszedłem – zapewniał nas Maciej Zień przed pokazem „Sweet Dreams”. Po kilkunastu latach pracy na polskim rynku, w tym rocznej przerwie naznaczonej piętnem finansowego skandalu, projektant wraca do gry z modą, której w Polsce brakuje, którą pragniemy oglądać i pragniemy o niej pisać.

Wszystkie sny Macieja Zienia
Źródło zdjęć: © East News
Aleksandra Nagel

Sweet dreams” nie jest kolekcją na jakiś konkretny sezon, konkretny czas, nie ma w niej silniej myśli przewodniej ani jednej wybijającej się inspiracji. To rękodzieło utkane z wielu lat doświadczeń i artystycznych impresji. To zbiór wspomnień, patchwork uszyty z wielu różnych snów.
Jest magicznie już od samego początku. Na zaproszeniu widnieje miejsce pokazu – Klub Niebo. Po kościele i brzozowym lesie Maciej Zień zaprasza nas do czegoś, co jest ponad i w nas samych. Wchodzimy do środka. Tłum gwiazd i dziennikarzy przedziera się do głównej sali, na której przed laty puszczano czarno-białe surrealistyczne filmy. Dziś znów robi się sennie. Wita nas niebiańska scenografia – prosta, ale symboliczna. Na granatowym niebie piętrzą się białe obłoki, kołyszące się na cieniutkich nitkach. Mam wrażenie, że przyszłam na dziecięcy spektakl albo oglądam właśnie film „Jak we śnie” Michela Gondry’ego. To modowa bajka na dobranoc.

Zaczyna się pokaz. Ozdobne peleryny, bluzy i kurtki mienią się aksamitem, „flirtują” aplikacjami. Błyskotliwe owady obsiadają spódnice, suknie i bomberki. Na długich spódnicach i aksamitnych bluzach migoczą haftowane gwiazdki i słońca. Drapieżne czarne cętki na transparentnych halkach kontrastują z ćmami na lekkich jak mgiełka bluzkach. Każda stylizacja to kolejny sen Macieja Zienia, wypływający z poprzedniego, ale też snujący swoją własną opowieść, kończący się jakąś nadzieją na przyszłość. To sen śniony przez Małego Księcia.

Obraz
© East News

Choć pokaz Macieja Zienia pełen jest surrealistycznych porównań, mi kojarzy się z czymś jeszcze. Projektant wspominał, że w kolekcji znajdziemy wiele rękodzieła i inspiracji z jego egzotycznych podróży. Być może więc najnowsza kolekcja to nie tylko „Sweet dreams” ale też pudełko pełne wakacyjnych wspomnień – czasem przypadkowych, spontanicznych, niezależnych od siebie, ale wrzuconych do jednego wakacyjnego pudełka.

PHOTO: JAROSLAW ANTONIAK/MWMEDIA WARSZAWA 19.09.2016 POKAZ KOLEKCJI MACIEJA ZIENIA N/Z: KOLEKCJA
© mwmedia

To pokaz pełen migawek z wakacyjnych i sennych podróży, z marzeń małego chłopca i dorosłego mężczyzny. Czy „Sweet dreams” to moda, która wyśniła się już do końca? Czy pudełko z napisem „Wspomnienia” Maciej Zień właśnie zamyka, czy dopiero otwiera? W którym jest momencie czołowy polski projektant, ale też polska moda? To pytania, które dopiero zadajemy i wciąż nie mają jednej odpowiedzi.

PHOTO: JAROSLAW ANTONIAK/MWMEDIA WARSZAWA 19.09.2016 POKAZ KOLEKCJI MACIEJA ZIENIA N/Z: KOLEKCJA
© mwmedia

Gdy ostatnia modelka schodzi z wybiegu, ubrana w czarną falującą suknię, migoczącą niczym Droga Mleczna, goście powstają i biją brawo. Są zachwyceni i podekscytowani. Owacje na stojąco nie zdarzają się często, ale Maciejowi Zieniowi - owszem. Czego chcą zebrani goście – gwiazdy, dziennikarze, bloggerzy, biznesmeni? Wygląda na to, że właśnie takiej mody! Wśród wielu praktycznych rozwiązań, wygody kolekcji basic, pragmatyzmu i nowoczesności, Maciej Zień niczym wytrawny iluzjonista obsypuje nas magią, czarem, snem. To porównanie wydaje się tym bardziej trafne, że na zakończenie „Sweet dreams” na zebranych gości sypią się złote gwiazdki, gwiazdki z nieba – setki i tysiące, obsiadają kosztowne stylizacje i pierwsze rzędy, wybieg i fotoreporterów, wskakują do toreb. Maciej Zień powraca i daje nam gwiazdkę z nieba – coś, na co chcemy patrzeć, o czym chcemy śnić i marzyć.
Czy polska moda jest na to gotowa? Czy to tylko sen szalonego projektanta czy realna przyszłość i szansa na sukces? Dowiemy się już niebawem. Maciej Zień być może nie powraca, ale zaczyna od nowa. Zmienia się z marki ZIEŃ w markę MACIEJ ZIEŃ, a biznes zamierza rozwijać nie w stacjonarnych salonach, ale internecie. Najnowsza „wyśniona” kolekcja trafi do sieci już za kilka tygodni.

Get the look

Wybrane dla Ciebie

Wymieszaj z wodą. W mig pozbędziesz się kamienia ze słuchawki prysznicowej
Wymieszaj z wodą. W mig pozbędziesz się kamienia ze słuchawki prysznicowej
Wskoczyła na rower. W mikroszortach wyglądała obłędnie
Wskoczyła na rower. W mikroszortach wyglądała obłędnie
Ma 22 dzieci. Tyle miesięcznie wydaje na ich utrzymanie
Ma 22 dzieci. Tyle miesięcznie wydaje na ich utrzymanie
Satysfakcjonujący seks? Seksuolożka stawia sprawę jasno
Satysfakcjonujący seks? Seksuolożka stawia sprawę jasno
Zatrzymała się w Kołobrzegu. Nie spodziewała się tego, co tam zobaczy
Zatrzymała się w Kołobrzegu. Nie spodziewała się tego, co tam zobaczy
Pokazała wakacyjne mani. "Crystals french" to hit na lato
Pokazała wakacyjne mani. "Crystals french" to hit na lato
"Nad Bałtyk nam się zechciało". Pokazali, co ich spotkało
"Nad Bałtyk nam się zechciało". Pokazali, co ich spotkało
"Siedem okienek, czynne jedno". Romanowska nie wytrzymała
"Siedem okienek, czynne jedno". Romanowska nie wytrzymała
"Tryb ratunkowy" dla katolików bez spowiedzi. Jest jeden warunek
"Tryb ratunkowy" dla katolików bez spowiedzi. Jest jeden warunek
Przez lata była alkoholiczką. Mówi o "ostatecznym sygnale"
Przez lata była alkoholiczką. Mówi o "ostatecznym sygnale"
Żyła z dziećmi w jaskini. Oto czym je karmiła
Żyła z dziećmi w jaskini. Oto czym je karmiła
Zobaczył ją na premierze. Specjalnie kupił bilet na ten sam pociąg
Zobaczył ją na premierze. Specjalnie kupił bilet na ten sam pociąg