"Z plotką walczy się w sądzie"
Piosenkarka wspomina swoją przyjaźń z Edytą Bartosiewicz.
- Dzwoniłyśmy do siebie codziennie. Dzieliłyśmy się ze sobą wszystkim. Ja wtedy byłam nikim, ona była wielką gwiazdą. Przeżywałam jej nadzieje, jej rozczarowania, jej klęski i wzloty. Na jej przykładzie uczyłam się odporności na to wszystko, co niesie show-biznes, co miało mnie później spotkać. Edyta imponowała mi swoim zdecydowaniem. Myślę, że w tym związku ona mnie zdominowała. To wielka, nietuzinkowa postać.