Blisko ludziZbrodnie popełniane w domu. "Często nawet nie słychać krzyków za ścianą"

Zbrodnie popełniane w domu. "Często nawet nie słychać krzyków za ścianą"

18.03.2016 12:23, aktualizacja: 18.03.2016 19:13

Mówi się o nich: spokojny sąsiad, dobry człowiek, przykładna rodzina. Czasem wystarczy dodatkowy kieliszek alkoholu. Mordercy swoich partnerek czy partnerów często na pierwszy rzut oka nie mają rysu przestępcy. A jednak zabijają.

Mówi się o nich: spokojny sąsiad, dobry człowiek, przykładna rodzina. Czasem wystarczy dodatkowy kieliszek alkoholu, niekiedy zdrada czy jedno wykrzyczane słowo za dużo. Mordercy swoich partnerek czy partnerów często na pierwszy rzut oka nie mają rysu przestępcy. A jednak zabijają.

Helena Kowalik, dziennikarka i autorka książki o zbrodniach, niekiedy broni oskarżonych. Oczywiście poza salą sądową, bo tam musi milczeć. "Dobrze, że dostał tylko 8 lat" - mówi o jednym komandosie, który udusił żonę, bo ta zdradzała męża niemal na jego oczach.

W rozmowie z Marcinem Prokopem i Dorotą Wellman Kowalik opowiedziała, jakie zbrodnie szczególnie zapadły jej w pamięć. Podzieliła się też swoją refleksją na temat osób, które są szczególnie narażone na przemoc domową. Zdaniem dziennikarki ofiarami często padają singielki z dużych miast, które szukają partnera przez internet, nie dając sobie zbyt wiele czasu na poznanie drugiego człowieka.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także