Pojedynczy cień do powiek? Jeden bronzer? Chwilowo muszą ustąpić miejsca paletom, których urocze opakowania kryją naprawdę dobre kosmetyki.
Kiedyś paleta do makijażu oznaczała cztery, w porywie - sześć cieni do powiek, zamkniętych w niewielkim pudełeczku. Nie zachwycały kolorami, z reguły używałyśmy jednego czy dwóch, reszta zapełniała tylko miejsce. Dzisiaj to zupełnie inne produkty. Każda szanująca się marka produkująca kosmetyki kolorowe, ma w swojej ofercie palety: do oczu, twarzy, z rozświetlaczami, bronzerami, pomadkami. Produkty mają genialne kolory, są mocnonapigmentowane i zestwione tak, byś wykoszytała absolutnie każdy kolor. Do tego przepiękne opakowania i poręczność - bo wszystko, czego potrzebujesz masz zamknięte w jednym pudełeczku. W które z palet warto zainwestować w sezonie jesienno - zimowym?
Paleta szminek Max Factor Lipfinity, 79,99 zł
O ile palety cieni są dość popularne, palety pomadek to nowość. I mam nadzieję, że będzie się pojawiała coraz częściej, bo wersja zrobiona przez Max Factor jest świetna! Oprócz pięciu doskonale napigmentowanych, kremowych pomadek w pudełeczku znajdziesz nawilżający i wygładzający primer oraz dwa topy - matowy, który każdej pomadce nada piękny finisz, ale nie wysuszy ust, oraz błyszczący, z odbijającymi światło drobinkami. Do tego dwustronny pędzelek. Jedyncze czego brakuje, to lusterko, aby móc szybko poprawić makijaż.
Paleta cieni Anastasia Beverly Hills Sultry, 219 zł
Ilekroć Anastasia Beverly Hills wypuszcza nową paletę do makijażu, internet szaleje. Tak jest w przypadku najnowszego dziecka marki - palety Sultry pełnej ciepłych, pięknych brązów i blasku, w sam raz na święta. Produkt pojawi się w polskich perfumeriach Sephora lada moment i jak jego poprzednicy, czaruje pigmentami, miękkością i trwałością cieni, które idealnie się rozcierają i pasują do każdego rodzaju makijażu.
Paleta cieni Urban Decay Naked Cherry, 219 zł
Urban Decay ma ogromne doświadczenie w robieniu świetnych palet. W końcu ich pierwsze pudełko- Naked jest kosmetykiem kultowym, który w swoim kuferku miał każdy makijażysta. Naked Cherry to jeszcze lepsze formuły cieni, zarówno matowych, jak i foliowych, w odcieniach brązów, różu i czerwieni. Choć kolory mogą wydawać się awangardowe, da się nimi zrobić piękny dzienny makijaż!
Rimmel Magnif'eyes Nude Edition, 59 zł
Jesteś gotowa na paletę cieni, ale lubisz bezpieczne kolory? Rimmel proponuje 12 cieni w klimacie nude. Kilka bazowych, matowych kolorów i trochę blasku. Ale nie bój się - tymi cieniami można zrobić subtelny, biznesowy makijaż, a nakładając kolejne warstwy uzyskać mocny, wieczorowy efekt.
Paleta NARS NARSissist Wanted Cheek Palette
Różu NARS Orgasm nie trzeba nikomu przedstawiać. Pewnie dlatego paleta Wanted tak szybko stała się hitem. To sześć produktów, które tylko teoretycznie są przeznaczone do policzków. Możesz je nakładać na usta czy powieki, bo makijaż w odcieniach czerwieni jest hitem tego sezonu.
Paleta Makeup Revolution Galactic Chocolate, 39,90 zł
Palety Makeup Revolution zyskały ogromne grono fanek. Marka niemal co miesiąc wypuszcza coś nowego, a niskie ceny produktów sprawiają, że szybko można stworzyć pokaźną kolekcję. A czy warto? Zdecydowanie! Choćby po to, by nie obciążając zbytnio budżetu, poeksperymentować z nietypowymi kolorami czy formułami. W galaktycznej palecie ciekawostek jest sporo. Choćby intensywne róże, czy satynowa ciemna zieleń. A do tego duże lusterko, które pomoże zrobić makijaż w każdej sytuacji.
Paleta Sephora Collection Feline Instinct Dark Edition, 79 zł
Do tej palety podchodziłam sceptycznie. Szaroście i błękity zdecydowanie nie są moimi kolorami. Tak przynajmniej myślałam. Ale znowu okazało się, że mając do wyboru tak wiele ciekawych kolorów, trzeba wyjść poza strefę makijażowego komfortu. Cienie są bardzo miękkie, świetnie napigmentowane i doskonale się rozcierają, nawet gdy robi to niewprawna ręka. Wbudowana gąbeczka pozwala szybko wyczyścić pędzelek, więc kolejne cienie można nakładać bez obaw.
Paleta rozświetlaczy Becca Be A Light, 175 zł
Miłośniczki zdrowego, złocistego blasku na twarzy kochają markę Becca. A że polska jesień aż się prosi, żeby ją rozświetlać, paletka Becca będzie w sam raz. Tradycyjnie - pudrowe produkty mają kremową konsystencję, drobinki przepięknie odbijają światło i są na tyle drobne, że nie trzeba być Kardashianką, by umieć się nimi umalować. A na dodatek opakowanie jest przepiękne (i genialnie wygląda na Instagramowych zdjęciach!).