Adele o macierzyństwie w grudniowym „Vanity Fair”
Światło dzienne ujrzała najnowsza sesja Adele dla grudniowego wydania pisma „Vanity Fair”. Zdjęciom towarzyszy szczera rozmowa brytyjskiej piosenkarki, w której opowiada m.in. o swoim podejściu do macierzyństwa. Co dokładnie powiedziała w wywiadzie?
Przy okazji grudniowego edytorialu dla „Vanity Fair”, brytyjska wokalistka stanęła przed obiektywem Toma Munro. Za stylizacje artystki, których podstawą były eleganckie wieczorowe suknie, odpowiadała Gaelle Paul.
Adele, która nieczęsto pojawia się na okładkach magazynów i rzadko udziela wywiadów, tym razem zdecydowała się na szczerą rozmowę, w której opowiada m.in. o macierzyństwie. Jak wyznała artystka, nie od razu pogodziła się z rolą matki, gdyż przez długi czas cierpiała na depresję poporodową.
Brytyjska piosenkarka w sesji Toma Munro
Kiedy dziennikarka stwierdziła, że urodzenie dziecka u szczytu kariery musiało być bardzo odważną decyzją, Adele odpowiedziała:
- Myślę, że najodważniejszą rzeczą jest nie mieć dziecka. Ja i moje przyjaciółki czułyśmy presję urodzenia dziecka, bo przecież tak robią dorośli. Kocham mojego syna najbardziej na świecie, ale przy codziennej rutynie, kiedy mam wolną minutę czy dwie, marzę o tym, by robić to, co chcę i kiedy będę miała taką ochotę. Czuję się tak każdego dnia.
Brytyjska piosenkarka w sesji Toma Munro
Zapytana o to, czy chciałaby mieć jeszcze jedno dziecko, wyznała, że nie ma takich planów.
- Jestem za bardzo przerażona. Przechodziłam bardzo trudny okres związany z depresją poporodową i to mnie przeraziło – dodała.
Brytyjska piosenkarka w sesji Toma Munro
Artystka powiedziała, że nie brała żadnych antydepresantów, jak również nie miała ochoty z nikim rozmawiać o swoim problemie.
- Mój chłopak powiedział, że powinnam porozmawiać z innymi kobietami, a ja odpowiedziałam: Pie***ć to, nie będę spędzać czasu z pie**ną gromadką matek – dodała wokalistka.
Brytyjska piosenkarka w sesji Toma Munro
- Kiedyś powiedziałam do przyjaciółki: „Ku**a, jak ja tego nienawidzę”, a ona zalała się łzami i odpowiedziała mi to samo – opowiedziała o macierzyństwie piosenkarka.
- Czułam się, jakbym podjęła najgorszą decyzję w swoim życiu. W końcu uznałam, że dam sobie jedno popołudnie na tydzień, żeby móc robić to, na co mam ochotę, bez mojego dziecka.