Adele o macierzyństwie w grudniowym „Vanity Fair”

Obraz
Źródło zdjęć: © Materiał prasowy
Kamila Żyźniewska

/ 5Brytyjska piosenkarka w sesji Toma Munro

Obraz
© Materiał prasowy

Światło dzienne ujrzała najnowsza sesja Adele dla grudniowego wydania pisma „Vanity Fair”. Zdjęciom towarzyszy szczera rozmowa brytyjskiej piosenkarki, w której opowiada m.in. o swoim podejściu do macierzyństwa. Co dokładnie powiedziała w wywiadzie?

Przy okazji grudniowego edytorialu dla „Vanity Fair”, brytyjska wokalistka stanęła przed obiektywem Toma Munro. Za stylizacje artystki, których podstawą były eleganckie wieczorowe suknie, odpowiadała Gaelle Paul.

Adele, która nieczęsto pojawia się na okładkach magazynów i rzadko udziela wywiadów, tym razem zdecydowała się na szczerą rozmowę, w której opowiada m.in. o macierzyństwie. Jak wyznała artystka, nie od razu pogodziła się z rolą matki, gdyż przez długi czas cierpiała na depresję poporodową.

/ 5Brytyjska piosenkarka w sesji Toma Munro

Obraz
© Materiał prasowy

Kiedy dziennikarka stwierdziła, że urodzenie dziecka u szczytu kariery musiało być bardzo odważną decyzją, Adele odpowiedziała:

- Myślę, że najodważniejszą rzeczą jest nie mieć dziecka. Ja i moje przyjaciółki czułyśmy presję urodzenia dziecka, bo przecież tak robią dorośli. Kocham mojego syna najbardziej na świecie, ale przy codziennej rutynie, kiedy mam wolną minutę czy dwie, marzę o tym, by robić to, co chcę i kiedy będę miała taką ochotę. Czuję się tak każdego dnia.

/ 5Brytyjska piosenkarka w sesji Toma Munro

Obraz
© Materiał prasowy

Zapytana o to, czy chciałaby mieć jeszcze jedno dziecko, wyznała, że nie ma takich planów.

- Jestem za bardzo przerażona. Przechodziłam bardzo trudny okres związany z depresją poporodową i to mnie przeraziło – dodała.

/ 5Brytyjska piosenkarka w sesji Toma Munro

Obraz
© Materiał prasowy

Artystka powiedziała, że nie brała żadnych antydepresantów, jak również nie miała ochoty z nikim rozmawiać o swoim problemie.

- Mój chłopak powiedział, że powinnam porozmawiać z innymi kobietami, a ja odpowiedziałam: Pie***ć to, nie będę spędzać czasu z pie**ną gromadką matek – dodała wokalistka.

/ 5Brytyjska piosenkarka w sesji Toma Munro

Obraz
© Materiał prasowy

- Kiedyś powiedziałam do przyjaciółki: „Ku**a, jak ja tego nienawidzę”, a ona zalała się łzami i odpowiedziała mi to samo – opowiedziała o macierzyństwie piosenkarka.

- Czułam się, jakbym podjęła najgorszą decyzję w swoim życiu. W końcu uznałam, że dam sobie jedno popołudnie na tydzień, żeby móc robić to, na co mam ochotę, bez mojego dziecka.

Źródło artykułu: WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Pokazała, co dostają dzieci pracowników kopalni. Ogromne paczki
Pokazała, co dostają dzieci pracowników kopalni. Ogromne paczki
Nie kupuj choinki w markecie. Tu znajdziesz znacznie taniej
Nie kupuj choinki w markecie. Tu znajdziesz znacznie taniej
Przez kilka miesięcy mieszkała na dworcu. "Nie miałam dokąd pójść"
Przez kilka miesięcy mieszkała na dworcu. "Nie miałam dokąd pójść"
Damięcka jak zawsze w punkt. "Genialne, a jak wymowne"
Damięcka jak zawsze w punkt. "Genialne, a jak wymowne"
Przeżyła śmierć kliniczną. Oto co widziała po "tamtej stronie"
Przeżyła śmierć kliniczną. Oto co widziała po "tamtej stronie"
29-latka przegoniła Taylor Swift. Jest najmłodszą miliarderką świata
29-latka przegoniła Taylor Swift. Jest najmłodszą miliarderką świata
Już nie czerwień. Zimą będziemy nosić "ice nails" jak Hailey Bieber
Już nie czerwień. Zimą będziemy nosić "ice nails" jak Hailey Bieber
Córka wybrała nazwisko dziadka. Nie każdy wie, że jest aktorką
Córka wybrała nazwisko dziadka. Nie każdy wie, że jest aktorką
Hyży w najmodniejszej spódnicy zimy. Tak poprowadziła "halo tu Polsat"
Hyży w najmodniejszej spódnicy zimy. Tak poprowadziła "halo tu Polsat"
Weszła cała w cekinach. Tylko spójrzcie, co miała na marynarce
Weszła cała w cekinach. Tylko spójrzcie, co miała na marynarce
Trafił do szpitala psychiatrycznego. "Przez rok nie jadłem nic"
Trafił do szpitala psychiatrycznego. "Przez rok nie jadłem nic"
Tak rozpoznasz, że partner stosuje sledging. To alarmujące sygnały
Tak rozpoznasz, że partner stosuje sledging. To alarmujące sygnały