Akcja rewitalizacja - stop cellulitowi
Wraz z nadchodzącą wiosną coraz częściej odkrywamy ciało, zatem chcemy być zgrabne i zadbane. Nie jest tajemnicą, że zimą przybywa nam kilka zbędnych kilogramów, które dostrzegamy dopiero z początkiem wiosny. Zapasy zimowego tłuszczyku znajdują się w miejscach, które chciałybyśmy zaprezentować – to nieprzyjemna konsekwencja zimowego zastoju.Na szczęście jest na to sposób.
Wraz z nadchodzącą wiosną coraz częściej odkrywamy ciało, zatem chcemy być zgrabne i zadbane. Nie jest tajemnicą, że zimą przybywa nam kilka zbędnych kilogramów, które dostrzegamy dopiero z początkiem wiosny. Zapasy zimowego tłuszczyku znajdują się w miejscach, które chciałybyśmy zaprezentować – to nieprzyjemna konsekwencja zimowego zastoju.Na szczęście jest na to sposób.
Efekty obfitych zimowych kolacji jesteśmy w stanie pokonać poprzez odpowiednią dietę bogatą w składniki, które dodadzą nam witalności. Jednak należy pamiętać, że dieta nie powinna być bardzo restrykcyjna, gdyż w tym momencie nasz organizm potrzebuje zdrowego zastrzyku energii. Idealną sprawą byłoby spożywanie posiłków o stałej porze. Z tym jednak jest różnie i nie zawsze udaje się tak dostosować nasz plan zajęć, by znaleźć czas na posiłek. Dlatego tym bardziej musimy skupić się na elementach diety, by była jeszcze skuteczniejsza. Ale pozostają i inne problemy, skrzętnie ukrywane pod warstwą zimowych ubrań.
Najlepszym ubraniem jest twoje ciało...
Zanim zacznie się wiosna warto zwrócić uwagę na cellulit – inaczej nazywany skórką pomarańczową (właściwa medyczna nazwa to lipodystrofia, czyli nieprawidłowe rozmieszczenie tkanki tłuszczowej, występujące razem z obrzękowo-włóknistymi zmianami tkanki podskórnej). Pojawia się często po okresie dojrzewania, a także po różnego rodzaju wahaniach hormonalnych w dorosłym wieku. Efektem jest nierówna i pofałdowana powierzchnia skóry ud, bioder, kolan, pośladków, ramion. Na skórze tych partii ciała mogą być widoczne guzki i zgrubienia, czasami mogą one też powodować ból.
Jeśli stan skóry jest daleki od ideału, a my mamy naprawdę niewiele czasu, by to zmienić, spytajmy lekarza dermatologa o regenerujące koktajle. Podaje się je metodą mezoterapii, czyli wstrzykiwania specjalnie dobranych substancji w głębsze warstwy skóry. Już po pierwszym zabiegu widać efekty, po kilku stan skóry zdecydowanie się zmienia - mówi dr Beata Adamczyk z Princess Academy.
Stadia cellulitu
1 faza: W przypadku pierwszej fazy cellulit nie jest widoczny w żadnej z pozycji (gdy leżymy, stoimy, siedzimy). Delikatne zmiany zobaczyć można dopiero wtedy, gdy złapiemy fałdę skórną ręką. Owe zmiany są skutkiem problemów związanych z przepuszczalnością żył. Tkanka tłuszczowa w fazie pierwszej jest dobrze rozłożona, a naczynka krwionośne są blisko adipocytów. Występuje obrzęk wewnątrzkomórkowy, prowadzący do stopniowego uszkodzenia i rozpadu włókien kolagenowych i elastynowych.
2 faza:W przypadku fazy drugiej cellulit widoczny jest w pozycji stojącej. Ścianki kapilarne stają się cieńsze w miarę narastania obrzęków. Adipocyty zostają odepchnięte od naczynek krwionośnych, a skóra do złudzenia przypomina skórkę pomarańczową. Powierzchnia jest nieregularna, dostrzegamy zgrubienia i inne zmiany skórne.
3 faza: Cellulit w trzeciej fazie objawia się przy napinaniu mięśni. Skórka pomarańczowa całkowicie przysłania mięśnie i tworzy nieestetyczny efekt. Zauważa się zagłębienia i zgrubienia. Reakcja obronna włókien, które stają się coraz grubsze i otaczają naczynka krwionośne (zaciskanie kapilarne). Występują kolejne zbiorowiska adipocytów.
4 faza: Czwarta faza dotyczy cellulitu określanego mianem „skórki leopardziej”. Cellulit jest widoczny w każdej pozycji. Na skórze pojawiają się zagłębienia, zgrubienia, grudki oraz guzy. Jest to efekt różnego rodzaju defektów tkanki łącznej, naczyń żylnych, komórek tłuszczowych. Złogi kolagenu przekształcają się w twarde guzki, które uciskają zarówno naczynia włosowate, jak i włókna nerwowe, co wywołuje mniej lub bardziej silne bóle. W tej fazie pojawia się już znaczna patologia, która obejmuje wszystkie składowe cellulitu, czyli: naczynia żylne, komórki tłuszczowe oraz tkankę łączną.
Zamroźmy go!
Bardzo skuteczną metodą, pozwalającą pozbyć się cellulitu, jest Proshock Ice – redukuje miejscową otyłość i cellulit włóknisty przy wykorzystaniu innowacyjnej i opatentowanej technologii o nazwie „Iceshock-lipolysis”. „Iceshock-lipolysis” polega na połączeniu kontrolowanego systemu chłodzącego zdolnego do eliminacji zbędnych komórek tłuszczowych, unikając niszczenia otaczającej je tkanki oraz lipolizy metodą krioterapii. Urządzenie wyposażone jest w dwie sondy: „Freezing Probe”, która działa w sposób skoncentrowany, w miejscu występowania otyłości oraz „Shock Probe”, która poprawia krążenie krwi, a w konsekwencji usuwa cellulit.
Igiełką w cellulit
A dokładnie sto igiełek w pupę – tyle trzeba, by poradzić sobie z cellulitem. To kolejna metoda na pozbycie się pomarańczowej skórki, z którą problemy ma prawie 90 proc. kobiet. W tej kwestii panuje równouprawnienie – narzekają na niego zarówno panie bardzo szczupłe, jak i te p pełnych kształtach. Ta przykra dolegliwość nie zależy tylko od wagi, lecz m.in. od trybu życia, diety ubogiej w warzywa oraz wodę i oczywiście hormonów. To estrogeny powodują, że więcej tkanki tłuszczowej odkłada się w okolicy bioder i ud.
Mezokoktail Revital Celluform to swoistego rodzaju łagodna liposukcja: zwalcza miejscowo nagromadzony tłuszcz. Warto też zwrócić uwagę na Proshock Shape - to innowacyjny preparat do zwalczania cellulitu, zwłaszcza cellulitu włóknistego oraz zwiotczenia skóry. Zawiera kolagenazę, enzymy roślinne i aktywatory metaboliczne. Najważniejszym składnikiem preparatu Proshock Shape jest kolagenaza – enzym z grupy metaloproteinaz, który rozbija włókna kolagenu występujące w tkance łącznej. Produkt jest bardzo bezpieczny, można go podawać zarówno bezpośrednio w tkankę tłuszczową, jak i powierzchniowo. Proshock Shape, dzięki kolagenazie, poprawia też strukturę tkanki łącznej modelując przez to sylwetkę.
Szczuplejsza sylwetka jest także zdrowsza i piękniejsza. Wiosenne dni nie będą napawały nas lękiem przed kolejnym „wciśnięciem się” w kostium kąpielowy czy letnią sukienkę. Zadbajmy o to czym prędzej!