Aktorka wygrała z potworem
Melanie Griffith od wielu lat zmaga się z uzależnieniem od alkoholu, narkotyków i leków przeciwbólowych. Ostatnio wyznała jednak, że czuje się lepiej niż kiedykolwiek i najgorsze już chyba za nią.
29.04.2010 | aktual.: 30.04.2010 00:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Melanie Griffith od wielu lat zmaga się z uzależnieniem od alkoholu, narkotyków i leków przeciwbólowych. Jeszcze w zeszłym roku z własnej woli zgłosiła się do kliniki odwykowej, ponieważ czuła, że znów nie daje sobie rady z nałogami. Ostatnio wyznała jednak, że czuje się lepiej niż kiedykolwiek i najgorsze już chyba za nią.
- Uzależnienie to trudny przeciwnik – wyznała. – Wyobrażam je sobie jako potwora. Jeśli go karmię, zawsze będzie chciał więcej i więcej, dlatego teraz pozwalam mu umrzeć z głodu. Ale on zawsze będzie blisko mnie. Teraz czuję się wolna. Nie piję. Nie biorę żadnych leków. Nic. Jest fantastycznie. To jak wyjście z więzienia.
Aktorka pochwaliła także męża, Antonio Banderasa. Jego starania oceniła krótko: To niesamowity człowiek.