Mówi się, że w Hollywood jej nie chcą. Media spekulują, że wróci do kraju, czego też życzy sobie rodzina aktorki. Jest samotną mamą, która radzi sobie z wychowywaniem syna z pomocą polskiej niani.
Mówi się, że w Hollywood jej nie chcą. Media spekulują, że wróci do kraju, czego też życzy sobie rodzina aktorki. Jest samotną mamą, która radzi sobie z wychowywaniem syna z pomocą polskiej niani. Chyba na zawsze pozostanie Zosią z „Pana Tadeusza”. Co jeszcze wiemy o Alicji?
Debiutantka na dywanie
Jako jedna z niewielu polskich aktorek Alicja przeszła się po czerwonym dywanie z okazji rozdania nagród Golden Globes. Oczywiście uwaga paparazzi i światła kamer zwrócone były na jej ówczesnego chłopaka, Colina Farrella. Jednak aktorka bardo się starała, aby nie stać w jego cieniu: usiłowała wtrącić się do wywiadu, który był przeprowadzany z Farrelem i manewrowała parasolem, aby nie zasłaniał jej ładnej buzi.
(alp/sg)
POLECAMY:
Cenzus wiekowy
Kiedy Alicja miała 15 lat, polski „Playboy” zaproponował jej rozbieraną sesję. „Czy w Polsce jest to legalne? Uważam, że nie w porządku jest proponować 15-letniej dziewczynce rozbieraną sesję” powiedziała Alicja kilka lat później w wywiadzie dla „Gali”. Przyznała też, że mimo dość wysokiego honorarium, jakie jej wówczas zaproponowano, nie potrafi sobie wyobrazić, co miałoby ją skłonić do sesji. Jednocześnie aktorka nie wyklucza opcji rozbieranych zdjęć w przyszłości.
POLECAMY:
Huragany i ciosy
Poza aktorstwem Alicja ma kilka nietypowych hobby. Ponoć w dzieciństwie trenowała kung-fu. W wywiadzie dla magazynu „Viva” Bachleda Curuś zdradziła: „Bardzo interesuję się tweesterami, czyli trąbami powietrznymi, huraganami”. Potem przyznała, że owe trąby powietrzne czasem jej się śnią. „Każda miała inną twarz: coś do mnie dmuchały, coś mówiły”. Przerażające. Nawet jak na hollywoodzkie standardy.
Było minęło
Obecnie Alicja jest samotną mamą i nic raczej nie wskazuje, że miałaby wrócić do Farrella. Aktor ostatnio zapytany w jednym w telewizyjnych wywiadów o Alicję, stwierdził tylko: „Eeee, to była piękna historia…”.
Niewątpliwie Alicja jest jedną z najbardziej gorących partii w Polsce, lecz krótkie przyjazdy do kraju sprawiają, że bulwarówki nie mają czasu jej z nikim wyswatać. Gwiazda jest bardzo dyskretna i nie opowiada nic o swoim życiu osobistym.
Wspomnienie po Colinie
Colin Farrell ponoć na pożegnanie podarował Alicji Bachledzie-Curuś dom. Luksusowa posiadłość na wzgórzach Hollywood ma nieco ponad 250 metrów kwadratowych i utrzymana jest w klasycznym brytyjskim stylu Tudorów. Otacza ją niewielki ogródek.
Aktorka nie skomentowała tego prezentu, nie potwierdziła też, czy w nim zamieszka. Obecnie Bachleda jest na planie zdjęciowym w Rumunii, a wcześniej pomieszkiwała w Nowym Jorku, gdzie kręciła film ze Spikem Lee.
Romantyczna historia
Choć ciąża Alicji nie była planowana, a mały Henry Tadeusz pojawił się na świecie dość nieoczekiwanie, romans jego rodziców był od początku zaplanowaną grą i wymyślonym dla mediów wabikiem, mającym pomóc przy promocji filmu „Ondine”. Colin i Alicja zostali ponoć poinstruowani, jak mają się do siebie odnosić, by wzbudzić zainteresowanie.
Beautiful girl
Uroda Alicji Bachledy-Curuś została doceniona przez amerykańską edycję magazynu dla panów "Maxim". Dwa lata temu aktorkę okrzyknięto mianem „dziewczyny dnia”. "Być może będziesz potrzebował podpisów, by zrozumieć, co w filmie mówi piękna Polka, ale jej seksapil nie zginie w tłumaczeniu”.
Także według magazynu „Esquire” jest najseksowniejszą Polką. Magazyn opublikował niedawno Atlas Najseksowniejszych kobiet 195 krajów świata. Na liście znalazły się również: Julia Tymoszenko, Bjork, Monica Bellucci i Helena Christensen.
Zmiana nawyków
Przed urodzeniem dziecka Alicja wypalała paczkę papierosów dziennie. Kiedy dowiedziała się, że zostanie mamą, postanowiła zmienić dotychczasowy styl życia i rzucić nałóg. Podczas ciąży jadła żywność organiczną, chodziła na gimnastykę dla ciężarnych i jogę, a nawet medytowała. Efekty tej przemiany sprawiły, że w kilka tygodni po urodzeniu dziecka Alicja spacerowała w kusym bikini, prezentując na meksykańskich plażach nienaganną sylwetkę.
Dziewczyna z kasą
Mimo że Alicja dotąd nie grała w kasowych hitach, w zeszłorocznym rankingu „Forbesa”, który wycenił polskich celebrytów, aktorka uplasowała się pomiędzy premierem Donaldem Tuskiem a Tomaszem Lisem. Bachleda-Curuś zajęła szóstą pozycję, co przekłada się na realną kwotę 637 500 zł. Gwiazdorskie było również jej honorarium za „doradczy” udział w „X Factorze” – 100 tys. zł, jak donosiły bulwarówki.
Zuzanna Menkes
(alp/sg)
