Amanda Seyfried zapija tremę
Amanda Seyfried musi się napić przed każdym występem na żywo. Aktorka odwiedziła ostatnio Davida Lettermana i podczas rozmowy przyznała, że jest lekko pijana.
Amanda Seyfried musi się napić przed każdym występem na żywo. Aktorka odwiedziła ostatnio Davida Lettermana i podczas rozmowy przyznała, że jest lekko pijana.
- Będę szczera, wypiłam trzy drinki - oznajmiła Seyfried. - Jestem wielką fanką whisky. Zanim przyszłam do studia, wypiłam szklaneczkę Midletona, którego dostałam od Russella Crowe'a, a potem ludzie z ekipy poczęstowali mnie Jamesonem za kulisami.
- Nigdy nie zdarzyło mi się zupełnie na trzeźwo wystąpić w programie na żywo. Rozumiem, że być może mam problem, ale wiecie co? Dzięki tym paru drinkom umiem jakoś przez to przebrnąć. Za każdym razem mam potworną tremę, paraliżuje mnie stres, a alkohol mnie rozluźnia. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym na przykład wystąpić na Broadwayu.
Od 25 stycznia 2013 roku polscy widzowie będą mogli podziwiać Amandę Seyfried w musicalu "Les Misérables - Nędznicy".
(Megafon.pl/ma)