Angelina Jolie – mama idealna?
Angelina Jolie, przez wielu uznawana za najpiękniejszą aktorkę świata, raczej stroni od mediów. Udziela się społecznie, wyjeżdża na misje, bierze udział w kampaniach poświęconych m.in. sprawom uchodźców. Jolie nie zapomina jednak o najważniejszym – swojej rodzinie.
Gromadka Jolie-Pitt wydaje się nieustannie powiększać. Dziś aktorzy mają szóstkę dzieci. Maddox, Pax, Zahara, Shiloh, Vivienne i Knox w przyszłości pewnie powitają kolejnego członka rodziny. Media już donoszą, że Jolie chce adoptować dziecko z Syrii. Ale nie zawsze była tak nastawiona na macierzyństwo. Jolie jeszcze kilkanaście lat temu zarzekała się, że nie chce mieć dzieci.
Wyznała to m.in. w wywiadzie dla „Associated Press”. Takie słowa, padające z ust mamy uroczej szóstki, są zaskakujące. - To dziwne, ale nigdy nie chciałam mieć dzieci. Nigdy nie chciałam być w ciąży i nie wyobrażałam sobie siebie jako matki - wyznała. Co wpłynęło na to, że zmieniła zdanie?
Pierwszy był Maddox
W 2000 roku Jolie wyjechała do Kambodży, aby nakręcić jedną z części słynnego „Tomb Raidera”. To wyjazd zmienił ją i jej poglądy.
- Kiedy pierwszy raz pojechałam do tego kraju, zmieniłam się. Ten wyjazd wpłynął na moją perspektywę. Zdałam sobie sprawę, że jest tyle historii, o których nie uczą nas w szkole i tyle rzeczy o życiu, które trzeba zrozumieć, że poczułam się wręcz upokorzona - opisywała gwiazda.
Angelina uświadomiła sobie, że chce być mamą, podczas zabawy z dziećmi w jednej z miejscowych szkół. - Czułam że mój syn jest właśnie w tym kraju - mówiła. W 2002 roku Jolie zaadoptowała Maddoxa. Kilka lat później do jej rodziny dołączyła Zahara z Etiopii. W 2007 roku, wraz z Bradem zaadoptowali Paxa z Wietnamu. Para doczekała się także trójki biologicznych dzieci - Shiloh ma 10 lat, a bliźniaki Vivienne i Knox po 8.
Wzoruje się na mamie
W niedawno udzielonym wywiadzie Angelina Jolie zaznaczyła, że bierze przykład ze swojej zmarłej w 2007 roku mamy i pragnie być przyjaciółką swoich dzieci.
- Moja mama zawsze dawała mi do zrozumienia, że jest moją przyjaciółką, więc i ja chcę w ten sposób wychować własne dzieci - powiedziała. - Odeszła zbyt wcześnie, ale na szczęście zdążyła poznać większość moich dzieci. Dziękuję za to losowi - dodała.
Joli o swoich malcach
Angelina i Brad robi wszystko, by ich dzieci nie czuły się „inne”. Choć nieustannie są pod obstrzałem paparazzi, mogą robić, co chcą. Czasem ta wolność jest wyrażana w zupełnie inny sposób. Shiloh od początku zwracała uwagę chłopięcą fryzurą i stylem ubierania się. Małżeństwo krytykowano, że pozwala córce na taki wizerunek, ale oni zdawali się tym nie przejmować.
Im mniej aktorzy zwracali uwagę na kąśliwe komentarze dziennikarzy, tym częściej wydawało się, że media o tym piszą. Temat rzekomej transpłciowości nastolatki to stały przedmiot zainteresowania amerykańskich mediów.
Jolie jednak na każdym kroku podkreśla, że jest dumna ze swoich dzieci. Świadczą o tym choćby jej emocjonalne wpisy w mediach społecznościowych. Przytaczając choćby jeden z nich:
- Kilka dni temu odebrałam telefon ze szkoły córki. Nauczycielka pytała mnie, dlaczego od jakiegoś czasu nie daję jej nic do jedzenia na przerwach. Nie wiedziałam, co mam odpowiedzieć. Rozłączyłam się i postanowiłam porozmawiać z małą. A ona na to: „mama Katie jest w szpitalu i nie mogła jej nic przygotowywać, więc oddawałam jej swoje śniadanie”. To mnie wyjątkowo poruszyło – opowiada.
Zrobi dla nich wszystko
Angelina nie raz powtarzała, że kolor skóry nie może wpływać na to, jak traktuje się drugiego człowieka. To też tyczy się jej dzieci. W wywiadach stanowczo podkreśla, że nie pozwoli, by ktoś wypowiadał się źle o jej rodzinie. A wielokrotnie wytykano jej to, że maluchy pochodzą z różnych stron świata.
– Rodzina nie opiera się na DNA, a miłości – mówiła.
Łatwo nie było szczególnie w przypadku Zahary. Dziewczynka urodziła się w Etiopii. Kiedy w 2005 roku przybyła do Stanów, od razu trafiła do szpitala z powodu odwodnienia i niedożywienia. To, że jest czarnoskóra, nie podobało się wielu fanom aktorki. To zdecydowanie nie sprzyja wychowywaniu dzieci.
- Kiedy ktoś mówi o niej źle tylko ze względu na to, że ma inny kolor skóry, mówię jej: „jesteś piękna. Jesteś mądra. Możesz zostać, kim tylko będziesz chciała”. Moja córka może mieć inny kolor skóry, inne oczy niż ja, ale cały czas jest człowiekiem. Ktoś, kto traktuje ją przez to źle, jest potworem – mówi Jolie.