Athina Roussel
Dziedziczka fortuny Onassisów wyszła za mąż! Za wszelką cenę chce być samodzielna.
11.01.2006 | aktual.: 20.02.2006 15:37
Trzeciego grudnia 2005 roku Athina Onassis poślubiła starszego od siebie o 12 lat Brazylijczyka, Alvaro Alfonso de Miranda Neto. Ślub początkowo miał się odbyć na greckiej wyspie Scorpios, której jest właścicielką. *
To byłoby prawdziwe greckie wesele w miejscu, w którym przed laty jej dziadek, Arystoteles Onassis, poślubił Jackie Kennedy. Ale Athina zmieniła plany, tłumacząc to względami bezpieczeństwa. *Ceremonia przeniosła się tysiące kilometrów od Grecji, do Sao Paulo w Brazylii. Wszystkie szczegóły dotyczące ślubu i wesela utrzymywane były w ścisłej tajemnicy, a nad bezpieczeństwem tysiąca gości czuwało czterystu ochroniarzy z jednostek specjalnych. Nawet zaproszenia wyposażone były w specjalne kody magnetyczne z systemem potrójnej kontroli.
Ślub w kościele katolickim miał charakter ekumeniczny, ze względu na to, że Athina jest wyznania grekokatolickiego, a Alvaro katolickiego. Ona miała na sobie suknię od Valentino, zaś on ubrany był w biały garnitur, zdobiony złotem. Państwo młodzi odmówili przyjęcia prezentów ślubnych, zamiast tego zorganizowali zbiórkę na cele charytatywne. Na weselu nie było greckiej muzyki, tylko występ hollywoodzkiej gwiazdy Jennifer Lopez. „Athina jest skromna i nieśmiała. Nie przepada za wielkimi fetami. Chyba czuła się trochę nieswojo”, komentowała nazajutrz jedna z brazylijskich gazet. „Za to Alvaro był w swoim żywiole. Wyraźnie imponowała mu ta cała pompa”. Na weselu było tylko paru Greków, bawili się głównie Brazylijczycy, w tym licznie reprezentowana rodzina pana młodego. Reporterzy nie dopatrzyli się ojca Athiny, Francuza Thierry’ego Roussela. Nie było też jego żony, Szwedki Gabi, która wychowywała Athinę, ani trojga przyrodniego rodzeństwa. W świat poszła wieść, że dziedziczka nie zaprosiła ich na swój
ślub.
Playboy kontra playboy *Nic w tym dziwnego, Thierry nie kryje niechęci do zięcia. Od początku związek Athiny z Alvaro bardzo go niepokoił. Przestał być tym jedynym, który ma wpływ na życie córki. Ma teraz rywala, któremu Athina bezgranicznie ufa. *Ojciec podejrzewa jednak, że to nie uroda córki ani jej zdolności jeździeckie zafascynowały młodzieńca. Jego zdaniem głównym motywem są dla Alvaro pieniądze. Uważa go za łowcę posagów. Zabawne, bo on sam też był tak nazywany, kiedy – ciesząc się reputacją playboya – żenił się z Christiną, matką Athiny. Czyżby więc trafił swój na swego?
Ale Alvaro broni się, że gdy poznał Athinę, wcale nie dysponowała wielkimi funduszami. Kieszonkowe, jakie dostawała od ojca, wynosiło „zaledwie” 10 tysięcy euro miesięcznie. Atakowany odpowiada: „Przy Athinie tylko Bill Gates mógłby uchodzić za bezinteresownego, każdy inny mężczyzna z miejsca staje się podejrzany”.
Thierry Roussel nie daje się zwieść tym tłumaczeniom. Alvaro dobrze wiedział, kim jest Athina, wiedział też, że z chwilą uzyskania pełnoletności odziedziczy fortunę szacowaną na cztery miliardy dolarów, którą jej dziadek, Arystoteles Onassis, zdobył jako armator. Jego testament dzielił majątek na pół. Jedna część przypadła w udziale córce, Christinie, drugą do dziś zarządza Fundacja nosząca imię zmarłego syna Onassisa, Alexandra. Athina jest spadkobierczynią jednej z „połówek”, a także majątku po babci, po której nosi imię. Posiada też nieruchomości warte w przybliżeniu 200 milionów dolarów – dwa apartamenty przy Avenue Foch w Paryżu, letnią rezydencję na Marbelli w Hiszpanii, dom w Gingins pod Genewą, rezydencję na Ibizie z ośmioma basenami i wodospadem, wyspę Scorpios i trzy okalające ją mniejsze wyspy, a także dwie duże parcele pod Atenami i dom z ziemią na greckiej wyspie Chios.
Ten gigantyczny majątek stał się jej własnością, gdy miała zaledwie trzy lata. Zarządzali nim w jej imieniu doradcy, w tym także ojciec, Thierry Roussel, którego uczyniła swoim pełnomocnikiem. Thierry prędko jednak skonfliktował się z pozostałymi zarządcami, którzy zarzucali mu niegospodarność i trwonienie pieniędzy córki na chybione inwestycje.
W dzieciństwie Athina żyła otoczona ochroniarzami, co tłumaczono strachem przed kidnapingiem. Ojciec pogłębiał w niej ten lęk, izolując córkę od świata. To on miał być dla niej jedynym oparciem, jego miała we wszystkim słuchać. Gdy próbowała się sprzeciwić, wybuchał i tych wybuchów bała się bardziej niż porwania. Sytuacja zmieniła się 29 stycznia 2003 roku, gdy Athina skończyła 18 lat. Odtąd miała już prawo sama rozporządzać połową swego majątku. Ale wtedy nie była jeszcze na to gotowa. Ponownie powierzyła uprawnienia ojcu, a on z tego skwapliwie korzystał. Miała dość batalii rozgrywających się za jej plecami i spekulacji, co też zrobi z tak wielką fortuną. „Najlepiej byłoby to wszystko spalić”, mówiła, ale nikt nie traktował jej poważnie. W geście desperacji opuściła dom rodzinny pod Genewą. To był jej pierwszy krok ku samodzielności.
Szybko zbuntowała się, gdy ojciec zaczął ograniczać jej wydatki. Zażądała pełnego dostępu do swoich pieniędzy, a ponieważ robił jej trudności, wynajęła renomowanych prawników z Londynu. Natychmiast zajęli się cofnięciem upoważnień, jakich mu wcześniej udzieliła. Roussel nie zamierzał się poddać i sam też wynajął adwokatów. Od tego czasu Athina kontaktuje się z nim tylko przez telefon, a ich rozmowy są suche i konkretne. Mimo tych konfliktów kocha go i potrzebuje jego akceptacji. W zeszłym roku chciała po prostu dać ojcu połowę swego majątku, żeby zakończyć walkę, ale przeciwstawił się temu narzeczony, Alvaro. „Athina nie ma pojęcia, jaką dysponuje fortuną. Uważa, że żeby spokojnie żyć, potrzebuje pięciu milionów dolarów, reszta jej nie interesuje. Uczę ją, że mieć pieniądze to znaczy czuć się odpowiedzialnym”, tłumaczy. W odpowiedzi Thierry wynajął detektywów, by znaleźli na zięcia jakieś haki. Jak dotąd ich poszukiwania nie przyniosły rezultatów.
Tylko miłość? *Athina poznała Alvaro w Brukseli, gdzie wyjechała, podążając za swoją pasją – jeździectwem. *Milcząca, niezbyt urodziwa, nieśmiała dziewczyna zawsze lubiła konie bardziej niż ludzi. Wstąpiła do renomowanej szkoły jeździeckiej Nelsona Pessoa. Jej nauczyciel, Alvaro, zdobył dwa medale olimpijskie – w Sydney i Atlancie. Młodziutkiej Athinie imponował pewny siebie champion, osiągający sukcesy w jej ukochanym sporcie. Czarujący, władający wieloma językami, lubiany w towarzystwie zawrócił jej w głowie. Z miejsca obdarzyła go swoją pierwszą, gwałtowną miłością.
*Nie wiedziała jednak, że od wielu lat związany jest z brazylijską modelką Sibele Dorsa i ma z nią córkę o imieniu Viviane (dziś sześcioletnią). *Kiedy rzucił Sibele dla bogatej dziedziczki, rozżalona żona udzieliła prasie wielu gorzkich wywiadów. „Ona może mu kupić wymarzonego konia, a ja nie”, żaliła się. „Jest z nią dla pieniędzy, powiedział mi, że ona mu się fizycznie nie podoba, że jest gruba i brzydka. Zamienił mnie na majątek Athiny”. „Byliśmy ze sobą szczęśliwi, dopóki jej nie spotkał. Mieliśmy tylko problem z pieniędzmi, bo Doda lubił je wydawać. Teraz ma już ten problem z głowy”.
Athina dzielnie odpiera wszystkie ataki na Alvaro. Spotkała swoją wielką miłość i wszystko inne przestało się dla niej liczyć. Nigdy nie interesowała się pieniędzmi, biżuterią czy strojami. Jej jedyną ekstrawagancją były konie. Wierzy, że Alvaro myśli i czuje podobnie. Zamieszkała z nim w Brukseli i żyła tak, jak zawsze chciała żyć – normalnie. Chodzili do kina i do tanich restauracji, ale większość czasu spędzali na treningach i w stajni.
*Matka na postrach *Thierry Roussel ostrzegał ją, że wiążąc się z Alvaro, idzie w ślady swojej nieszczęsnej matki, która była oszukiwana i wykorzystywana przez mężczyzn. W to Athina nie uwierzyła. Chce żyć z Alvaro normalnie i szczęśliwie. Bez lęku i wiary w samospełniającą się przepowiednię.
Matka Athiny, Christina, miała w życiu wszystko, poza miłością. Kupowała sobie mężów i kochanków jak drogie zabawki, a potem cierpiała, upewniając się, że są z nią tylko dla pieniędzy. Całymi latami cierpiała na depresje, uzależniona od narkotyków i alkoholu.Wciąż miała problemy z nadwagą. W wieku 37 lat zmarła w niewyjaśnionych okolicznościach. Znaleziono ją martwą w wannie w wynajętym mieszkaniu w Buenos Aires.
Tragicznie zmarł również brat Christiny, Alexander. Rozbił się, prowadząc prywatny samolot. Śmierci jedynego syna nie mógł przeboleć Arystoteles Onassis. Umarł wkrótce potem, jak mówiono, z żalu.
Athina nie chce być podobna do matki. Także fizycznie. Przeszkadza jej, że być może odziedziczyła po Christinie skłonność do tycia. Natychmiast po przyjeździe do Sao Paulo zgłosiła się na zabieg liposukcji do znanego w Brazylii chirurga plastycznego doktora Ricardo Lemosa. Paparazzi sfotografowali ją, jak opuszcza klinikę tylnym wyjściem, ubrana w obszerny męski strój, w towarzystwie Alvaro i ochroniarza.
Ostatni bastion *Nie przypadkiem datę ślubu Athina wyznaczyła na grudzień 2005 roku. W styczniu, obchodzić będzie swoje 21. urodziny. *Chce udowodnić, że już jest w pełni dorosła i odpowiedzialna. Kogo chce o tym przekonać? Ojca, ale przede wszystkim Fundację im. Alexandra Onassisa założoną przez jej dziadka. Athina ma zarządzać majątkiem Fundacji, kiedy skończy 21 lat. Tyle że greccy zarządcy wcale nie chcą przekazywać władzy nad zyskowną instytucją, ani tym bardziej tracić swoich intratnych stanowisk. Robią więc wszystko, by udowodnić, że Athina nie ma kwalifikacji, by zostać przewodniczącą. Zarzucali jej też nieznajomość języka i brak związków z grecką kulturą i tradycją.
Aby zamknąć im usta, w zeszłym roku Athina odnowiła swój grecki paszport. Wstąpiła też do klubu jeździeckiego Avlona w Atenach i wystąpiła na zawodach w biało-niebieskim stroju, w narodowych barwach Grecji. Podejrzewano, że za jej „nawróceniem się” na greckość stoi Alvaro. Nakłaniał ją, by poznała grecki język, religię i kulturę, a wszystko w jednym celu. W nadziei, że gdy wykaże się „greckością”, będzie miała szansę zostać przewodniczącą Fundacji i faktycznie rozporządzać jeszcze większymi pieniędzmi. Ale te starania na niewiele się zdały. Bo zarząd nieoczekiwanie zmienił statut Fundacji. Rzekomo na bardziej zgodny z ostatnią wolą miliardera. „Testament Arystotelesa jest dowodem na to, że on nie chciał, by fundacja była interesem rodzinnym”, przekonuje Anthony Papadimitriou, prezes Fundacji Onassisa. Athina poczynania greckich zarządców uważa za bezprawne, tym bardziej, że sami odziedziczyli stanowiska po swoich ojcach. Sprawa trafiła do sądu.
Tymczasem Athina kupiła w Brazylii piękny dom za 5,8 miliona dolarów i oświadczyła, że chce zamieszkać w tym kraju na stałe. Twierdzi, że życie tu jest przyjemniejsze i nie jest prześladowana przez reporterów. W prezencie zaręczynowym Alvaro dostał krowę medalistkę o imieniu Esperanca (Nadzieja). Prezent wart 320 tysięcy dolarów ironicznie porównywany był do prezentu zaręczynowego, jaki jej dziadek Onassis wręczył Jacqueline Kennedy – 40-karatowego diamentowego pierścionka o wartości 600 tysięcy dolarów.
Athina powoli wywalczyła sobie niezależność i zaczęła żyć według własnych reguł. Czas pokaże, czy uda się jej trudniejsza sztuka: być z rodu Onassisów i być szczęśliwym.
Magda Rozmarynowska