Cate Blanchett umiera w urodziny
Cate Blanchett zauważyła, że często spędza urodziny na planie filmowym. Niestety, rzadko kręci wówczas przyjemne sceny.
Cate Blanchett zauważyła, że często spędza urodziny na planie filmowym. Niestety, rzadko kręci wówczas przyjemne sceny. Aktorka odkryła, że co najmniej kilka razy zdarzyło jej się umierać w dniu urodzin.
- Kiedyś grałam irlandzką dziennikarkę Veronicę Guerin (w obrazie "Veronica Guerin") i akurat w moje urodziny kręciliśmy scenę, kiedy moja postać zostaje zastrzelona - opowiada gwiazda.
- W innym obrazie zostałam pobita, też w urodziny. No i jeszcze był "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" Davida Finchera, w którym, kończąc kolejny rok życia, w filmie realizowałam scenę, w której umieram na szpitalnym łożu. W porównaniu z resztą, to była ulga.
Urodzona 14 maja 1969 roku Australijka ostatnio wystąpiła w obrazie "Blue Jasmine" Woody'ego Allena, gdzie jej bohaterka nie umarła.
(Megafon.pl/ma)