Piękna Charlize Theron wzięła ostatnio udział w aukcji charytatywnej. Jednak aktorka, która prowadziła licytację wycieczki do RPA, zdenerwowała się skąpstwem majętnych gości. Nagle soczyście zaklnęła, a potem wystawiła na sprzedaż.. swój pocałunek.
Piękna Charlize Theron wzięła ostatnio udział w imprezie OneXOne Foundation Fundraiser Gala, w czasie której odbyła się aukcja charytatywna. Zasady były proste: licytację prowadzą gwiazdy, a publiczność hojnie płaci. Jednak aktorka uznała, że w przypadku oferowanej przez nią wycieczki do RPA widzowie wykazali się ogromnym skąpstwem. Dlatego szybko zmieniła nieco zasady i postanowiła sprzedać swój pocałunek.
Charlize sprzedała swój pocałunek!
Theron najpierw próbowała namówić zgromadzonych gości do zakupu wycieczki do RPA w 2010. W pakiecie znalazły się bilety na Mistrzostwa Świata piłki nożnej, safari oraz spotkanie z Nelsonem Mandelą. Jednak publiczność nie była specjalnie zainteresowana ofertą. Wycieczka osiągnęła cenę „zaledwie” 37 tysięcy dolarów. To wyraźnie zdenerwowało aktorkę.
Charlize sprzedała swój pocałunek!
- No ja pier....! - wykrzyknęła w końcu Charlize. - Przecież potrafię zdobyć więcej kasy. Nie ma opcji, że wyjdę stąd z mniejszą pulą niż Jeremy Piven. Mam cycki, do jasnej cholery.
Jej kolega po fachu, Jeremy Piven, gwiazda serialu „Ekipa”, podczas tej samej aukcji sprzedał możliwość zagrania epizodu w jednym za odcinków za 280 tysięcy dolarów.
Charlize sprzedała swój pocałunek!
W końcu zdobywczyni Oscara postanowiła wykorzystać swój niezaprzeczalny atut i ogłosiła, że sprzedaje swój pocałunek. Najpierw miał on trwać 7 sekund, ale po chwili – aby zachęcić kupujących i podgrzać atmosferę – postanowiła przedłużyć go do 20 sekund.
- Świńska grypa krąży – ostrzegała jednocześnie Theron. - To wysoce ryzykowny pocałunek.
Charlize sprzedała swój pocałunek!
Pierwsza oferta padła ze strony mężczyzny, który gotów był zapłacić za przyjemność pocałowania pięknej blondynki 130 tysięcy dolarów. Ale jego ofertę przebiła o 10 tysięcy pewna kobieta. Pani weszła na scenę i na 20 sekund „odpłynęła” w ramionach Charlize.
A ta na koniec stwierdziła: - Dobrze, że nie ma tu mojego chłopaka...