Cher: Nie jestem straszna
Cher nie rozumie, dlaczego ludzie uważają ją za rozkapryszoną diwę. Gwiazda zdradziła, że wielu dziennikarzy i krytyków zwyczajnie się jej boi.
19.11.2010 | aktual.: 22.11.2010 11:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Cher nie rozumie, dlaczego ludzie uważają ją za rozkapryszoną diwę. Gwiazda zdradziła, że wielu dziennikarzy i krytyków zwyczajnie się jej boi. Tymczasem ona sama, po tylu latach spędzonych w show biznesie wciąż odczuwa tremę przed wywiadami.
- Niedawno udzielałam wywiadu pewnemu dziennikarzowi... bardzo się denerwowałam, bo wiedziałam, że pracuje dla prestiżowego pisma - opowiada Cher. - Okazało się, że on denerwuje się równie mocno. Powiedziałam: "To jakaś bzdura. Nie bądźmy śmieszni". Fakt, że pracuję w tej branży od 45 lat, nie sprawia, że jestem w jakikolwiek sposób straszna czy groźna. Wystarczy, że ktoś spędzi ze mną parę minut, i wszystko gra. Wie, że jestem zwykłą, miłą osobą. Nie wiem, dlaczego ludzie spodziewają się po mnie okropnych rzeczy. Nie rozumiem tego.
Od 18 lutego 2011 roku polscy widzowie będą mogli podziwiać Cher u boku Christiny Aguilery w musicalu "Show".
Dyskografię artystki zamyka album "Living Proof" z listopada 2001 roku.
POLECAMY: * CHER NA OKŁADCE*