FitnessCisza wewnętrzna

Cisza wewnętrzna

Medytować może każdy i na wiele sposobów. Spróbuj! To dodaje sił, poprawia odporność i pozwala panować nad emocjami.

Cisza wewnętrzna

29.06.2005 | aktual.: 28.05.2010 11:47

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zaraz po przebudzeniu myślisz, w co się ubrać. Przy śniadaniu słuchasz radia. Myjąc zęby, planujesz spotkania. Czy zauważyłaś, że nie koncentrujesz się na tym, co właśnie robisz, tylko już myślisz o następnej sprawie?
Nie potrafisz skupić się na tu i teraz. To może być powodem różnych dolegliwości. Jeżeli już dopadły Cię kłopoty ze snem, bóle głowy albo problemy żołądkowe, musisz trochę wyhamować. Czas na medytację.

Kwadrans czyni cuda *Medytować można w różnych miejscach i o każdej porze dnia. Jak to robić? Nie ma jednego sposobu dobrego dla wszystkich. Jedni wolą medytację w grupie, innym pomaga spacer po lesie i kontakt z naturą. Niektórzy powinni stworzyć w domu swój własny kącik do medytacji.
*
Niezbędnym warunkiem jest tylko zapewnienie sobie spokoju i ciszy. Jeśli chcesz medytować, koniecznie poproś, żeby nikt Ci nie przeszkadzał, lub wybierz moment, kiedy jesteś sama w domu. Zamknij drzwi od pokoju, wyłącz telefon.
Na początek zrób krótkie ćwiczenie: medytuj przez kilka minut. Z czasem sama poczujesz potrzebę przedłużania ćwiczeń. 15–20 minut dziennie to czas optymalny. Ale nie rób niczego na siłę. Wsłuchaj się w siebie.

Jak medytować? Zdecyduj sama! Wiesz, że jesteś ruchliwa i trudno Ci usiedzieć w miejscu bezczynnie *Powinnaś więc wybrać medytację w ruchu, np. tai chi. *Możesz też spróbować medytować w domu lub na spacerze. Zrób kilka kroków zupełnie świadomie. Zwróć uwagę na sekwencję ruchów podczas chodzenia. W pozycji stojącej unieś, przesuń i postaw na ziemi stopę, przenosząc na nią ciężar ciała. Następnie unieś, przesuń i postaw drugą stopę. Na początku zmieniaj pozycje wolno, tak by zachować pełną świadomość ruchu, potem stopniowo przyspieszaj.

Jesteś wrażliwa na dotyk, zapachy i inne bodźce zmysłowe *Medytuj w łazience. Weź prysznic. Skoncentruj się na tym, co robisz. Kiedy tylko Twoja uwaga zacznie wędrować lub słabnąć, wróć do stanu pełnej świadomości aktualnej chwili. *Rozluźnij się, skoncentruj na odczuciach płynących z ciała: dotyku wody, zapachu mydła. Niech Twój umysł będzie w tym samym miejscu co Twoje ciało.
Jesteś osobą z natury spokojną. Nie sprawia Ci więc trudności siedzenie w bezruchu i ciszy.
Będzie Ci odpowiadała metoda wizualizacji. Usiądź wygodnie, ale z prostym kręgosłupem. Zamknij oczy i wyobraź sobie dowolny przedmiot. Na przykład jabłko. Wyobraź sobie, że bierzesz je do ręki. Obejrzyj je ze wszystkich stron. Jaka jest struktura skórki? Czy jest chłodne? Jaki ma zapach, kształt i kolor? Gdybyś je ugryzła – jaki miałoby smak?

*Jesteś typem wzrokowca, zwracasz uwagę na kształty i kolory *Podczas medytacji nie zamykaj oczu. Wstaw do wazonu piękny kwiat. Przyjrzyj się delikatnym płatkom. Rozkoszuj się tym widokiem.

Uspokojenie na początek dnia *To ćwiczenie zapewni Ci energię i spokój. *Najlepiej poświęcić na nie 3–5 minut rano, zanim zjesz śniadanie, ubierzesz się i rozpoczniesz pracowity dzień. Usiądź po turecku na podłodze. Weź złożony koc lub jasiek i wsuń pod pośladki. Skrzyżowane stopy niech leżą na podłodze. Wyprostuj kręgosłup. Znajdź pozycję wygodną i naturalną. Wzrok skieruj przed siebie na podłogę, ale nie wpatruj się w jeden punkt. Nie zamykaj oczu. Połóż dłonie na brzuchu. Wciągaj powietrze głęboko, tak żeby uniosła się górna część klatki piersiowej, żeby rozszerzyły się żebra. Na końcu wypełnij powietrzem brzuch. Oddychaj powoli, skup się na brzuchu. Na początku do głowy będą Ci przychodzić różne myśli. Wtedy od razu z powrotem koncentruj się na oddechu. Gonitwę myśli możesz uspokoić, licząc oddechy od 1 do 10.

Jedność ciała i świadomości *W czasie ćwiczeń koncentruj się na wykonywanych czynnościach, nie uciekaj myślami gdzie indziej. Zintegrowanie pracy świadomości i ciała spowoduje, że w umyśle zapanuje spokój.
Postaraj się skupić na jednej czynności. *
Aby medytować, nie musisz koniecznie siedzieć w lotosie ani mantrować. W zupełności wystarczy, gdy np. jedząc śniadanie, skupisz się wyłącznie na smaku jedzenia, przeżuwaniu i przełykaniu oraz odczuciach z tym związanych.
Zapamiętanie się w wykonywanej aktualnie czynności i obserwacja stanów ciała to już medytacja.
Nie medytuj po obfitym posiłku ani po wypiciu alkoholu. Zaśniesz, zamiast się zrelaksować.

Sens życia w żelazku *Warto odwiedzać ośrodki medytacji, które znajdują się w większych miastach. Tam można pomedytować w towarzystwie innych osób i pod okiem doświadczonego nauczyciela. Znaleźć odpowiedzi na pytania pojawiające się w trakcie ćwiczeń i wyjaśnić wszystkie wątpliwości.
*
Medytacją możemy nazwać każdą sytuację, w której koncentrujemy się tylko na tym, co aktualnie się dzieje, na tym, co teraz robimy i jednocześnie nastawiamy uwagę na odczucia płynące z ciała. Brzmi to całkiem zwyczajnie? W rzeczywistości bardzo trudno jest utrzymać myśli pod kontrolą.
Nawet wykonując prozaiczną czynność, na przykład prasując, możesz medytować. Jeżeli tylko nie odpływasz myślami, nie planujesz, nie rozmyślasz, ale jesteś skupiona na tym, co robisz. Dzięki ćwiczeniu umysłu za pomocą medytacji uczymy się być w pełni obecni w każdym momencie życia. Rozwijamy stabilność emocjonalną i zdolność koncentracji umysłu, a to z kolei daje nam kontrolę nad własnym losem, wzmaga wewnętrzną siłę i poczucie własnej wartości. Gdy codzienna medytacja wejdzie Ci w nawyk, odczujesz przypływ sił, poprawę układu krążenia, systemu odpornościowego. Zniknie bezsenność, dolegliwości jelitowo-żołądkowe, bóle głowy i pleców.

Gdzie uczyć się medytacji? Kraków, ul. Loretańska 6/5
tel. (0 12) 422 74 14
Częstochowa, ul. Joselewicza 5/4
tel. (0 48) 506 44 19 89
Katowice, ul. Mikołowska 37/4
tel. (0 32) 781 33 09
Warszawa, ul. Małowiejska 22/24
tel. (0 22) 872 05 52

Katarzyna Ejsmond/Uroda

Komentarze (0)