Co irytuje mężczyzn?
Życie w związku to sztuka kompromisu oraz umiejętność takiego dopasowania się, by tolerować zachowanie partnera i jednocześnie swoją postawą nie wzbudzać u niego złych emocji. Gdy zaczynają się problemy, zastanawiamy się, czy może jesteśmy źle dobrani, może charakterologicznie do siebie nie pasujemy. A przyczyna konfliktów może być czasem bardzo prozaiczna. Poznaj rzeczy, które irytują prawie każdego mężczyznę.
20.10.2008 | aktual.: 25.05.2010 22:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Życie w związku to sztuka kompromisu oraz umiejętność takiego dopasowania się, by tolerować zachowanie partnera i jednocześnie swoją postawą nie wzbudzać u niego złych emocji. Gdy zaczynają się problemy, zastanawiamy się, czy może jesteśmy źle dobrani, może charakterologicznie do siebie nie pasujemy. A przyczyna konfliktów może być czasem bardzo prozaiczna. Poznaj rzeczy, które irytują prawie każdego mężczyznę.
- Jest piątek wieczór. Twój mąż wraca zmęczony z pracy, chce się zrelaksować przed telewizorem. Ty widzisz, że po całym tygodniu trzeba sprzątnąć mieszkanie. Nie chcesz spędzać weekendu ze ścierką w ręku więc bierzesz odkurzacz w ręce i zabierasz się za porządki. Jak reaguje twój partner? „Czemu ona jest taka złośliwa? Ma na to cały weekend, a musi to robić akurat teraz, kiedy mam chwilkę na odpoczynek?”
Co robić w takiej sytuacji? Zaproponuj mu, że teraz odpoczniecie razem, za to następnego dnia mąż ci pomoże w sprzątaniu – we dwójkę pójdzie was sprawniej. Jeśli natomiast tak się podzieliliście obowiązkami domowymi, że do ciebie należy sprzątanie, spróbuj to zrobić wtedy, kiedy jego nie ma. Ważniejszy jest czas, jaki wspólnie spędzicie na relaksowaniu się niż odkurzony dywan.
- Codzienne obowiązki pochłaniają wiele czasu i w efekcie czasem nie macie czasu na romantyczne wieczory, na rozmowy o uczuciach. Tobie tego brakuje, potrzebujesz zapewnień werbalnych, że twojemu partnerowi na tobie zależy. Z tego powodu często pytasz „Czy ty mnie jeszcze kochasz mnie?”. Co na to mężczyzna? „Dlaczego ona ciągle o to pyta, przecież żyjemy razem, jest nam dobrze, więc chyba nie muszę co pięć minut podkreślać, że ją kocham.”
Jak to zmienić? Masz prawo zadawać takie pytania, jednak pamiętaj, że nie każda sytuacja się do tego nadaje. Nie rób tego za często oraz w sytuacjach, które mogą wprowadzić partnera w zakłopotanie. Jeśli potrzebujesz wyznań i czułych stron ze strony mężczyzny, zrób romantyczną kolację, znajdźcie trochę czasu i spędźcie go we dwoje, wtedy będziecie mogli spokojnie o tym porozmawiać.
- Twój partner nie angażuje się za bardzo w prace domowe. Postanowił jednak to zmienić i obiecał, że zacznie gotować lub sprzątać. Jednak cokolwiek bierze w swoje ręce, od razu zachowujesz się jak jego instruktorka. „Użyj innego noża, nie dodawaj tyle soli, wziąłeś zły płyn do mycia szyb, powinieneś użyć cieplejszej wody do mycia, ja tak zawsze robię”. I jak biedny mąż ma się nie zniechęcić i nie zirytować? Postanowił się włączyć do prac domowych i od samego początku dostaje reprymendy.
Jak się zachować? Nawet jeśli wiesz, że ty robisz to lepiej, daj mu szansę. Ty również potrzebowałaś trochę czasu, żeby się nauczyć niektórych prac. Poczekaj aż sam przyjdzie po radę, aż zobaczy, że coś mu nie wyszło i sam się zapyta. Pamiętaj też, że twoje sposoby nie są jedynymi poprawnymi – może twój partner osiągnie ten sam efekt, ale wykonując daną czynność zupełnie inaczej.
- Chyba każda kobieta z natury lubi wszystko wiedzieć i zadaje dużo pytań. Jeśli codziennie po powrocie męża z pracy pytasz go o każdy szczegół dnia, począwszy od tego co jadł na drugie śniadanie po tematy rozmów ze znajomymi, może to być na dłuższą metę bardzo męczące i potrafi niejednego mężczyznę wyprowadzić z równowagi.
Czego unikać? Staraj się nie zadawać zbyt szczegółowych pytań, zwłaszcza, jeśli tak naprawdę są one nieistotne. Raczej prowadź w ten sposób rozmowę, by to twój partner miał ochotę opowiedzieć ci o swoim dniu. Jeśli zasypiesz go serią pytań, straci ochotę na opowieści. Zadawanie wielu pytań może też wynikać z braku zaufania, jeśli tak jest w twoim przypadku, sprowokuj szczerą rozmowę. Wytłumaczyć mu, że sposób prowadzenia rozmowy nie wynika z kobiecej ciekawości, tylko zaczynasz się bać o wasz związek, czujesz, że masz powody, aby być zazdrosną.
- Tak bardzo kochasz swojego męża, że zawsze musisz być blisko niego. Każdy jego wyjazd służbowy to dla ciebie koszmar. Gdy jesteście ze znajomymi bądź na imprezach firmowych, nie odstępujesz go na krok. Dla ciebie jest to objaw miłości, dla niego może to być krępujące i efekt bywa odwrotny.
Co zmienić? Mężczyźni lubią być adorowani, ale z drugiej strony każdy pan ceni sobie niezależność. Zwłaszcza jeśli mowa o sytuacjach zawodowych. Kolejna rzecz to potrzeba wolności. Każdy facet potrzebuje czasem wyjść z kolegami na mecz, porozmawiać w męskim gronie. Nie zabraniaj mu tego, pozwól mu czasem pooddychać bez ciebie. Jeśli chcesz, żeby zwracał na ciebie większą uwagę, ty również wyjdź od czasu do czasu z koleżankami, pokaż, że nie jesteś od niego uzależniona. Odrobina zazdrości i troski nigdy nie zaszkodzi.
- Od rana chodzisz zła jak osa, krzyczysz na męża, zwracasz mu ciągle uwagę. Czego nie powie, źle to odbierasz i obrażasz się. Wiadomo, że kobiece hormony są czasem trudne do opanowania, ale nie możesz pozwolić, żeby rządziły one twoim życiem i odbijały się na twoim związku.
Jak z tym walczyć? Pomyśl sobie, jak ty byś reagowała, gdyby twój mąż ciągle zmieniał nastroje i wściekał się na cały świat bez żadnego powodu. Jeśli nie potrafisz panować nad zmiennością twojego humoru, a czujesz, że jesteś zła jak osa, powiedz od razu mężowi, że potrzebujesz kilku godzin spokoju. Zamknij się w pokoju, idź na długi spacer czy na siłownię. Pamiętaj, że humorzastość tylko do pewnego momentu jest urocza i urzekająca dla mężczyzn. Na dłuższą metę może być przyczyną konfliktów.
- O 20.00 idziecie na kolację z szefem partnera. Twój mąż uwielbia jak pięknie wyglądasz i jesteś jego ozdobą podczas spotkań, jednak godziny spędzane w łazience, a w konsekwencji wieczne spóźnianie się, nie tylko jego irytuje, ale również może być źle odebrane przez innych. Mężczyznom przygotowanie się do wyjścia najczęściej zajmuje kilka minut, a potem czekają na swoje partnerki i denerwują się. W konsekwencji nie tylko są spóźnieni, ale do tego dochodzi do kłótni i nici z miłego wieczoru.
Jak temu zaradzić? Po prostu zacznij wcześniej przygotowania. Przecież wiesz dobrze, ile czasu ci potrzeba, żeby się wyszykować. Dzień wcześniej przygotuj sobie ubrania a wykąp się od razu po przyjściu z pracy. Chyba nie warto kłócić się z tak błahych powodów!
- Matka twojego męża jest dla niego bardzo ważna, szanuje ją i ceni. W końcu wiele jej zawdzięcza. Ty masz z nią relacje w pełni zaczerpnięte z dowcipów o teściowych. Wiesz, że nie będziesz w stanie się z nią zaprzyjaźnić. Krytykujesz prezenty kupione dla waszego dziecka, nie smakuje ci jej ciasto ani przygotowana kolacja. Mówisz o tym głośno? Twój mąż na pewno nie jest z tego zadowolony.
Co robić? Nawet jeśli masz rację i wasze relacje są bardzo trudne, nie możesz pozwolić, żeby wpłynęły one nasz wasz związek. Pamiętaj, że cokolwiek by się działo, twoja teściowa jest matką człowieka, którego kochasz. Uszanuj to. Ona na pewno chce dobra swojego syna, tylko po prostu obie rozumiecie to pojęcie inaczej. Spróbuj tego tematu nie poruszać. Możesz porozmawiać o tym z koleżanką, ale nigdy nie stawiaj męża przed wyborem między matką, a żoną.
Takich drobnostek w życiu dwojga ludzi pojawia się naprawdę wiele. Najgorszy scenariusz pokazuje, że mogą one zepsuć życie małżonków. Czasem trudno uwierzyć, że zbyt długi czas spędzony w łazience, albo skrytykowanie obiadu teściowej mogą się przyczynić do kryzysu. Niestety tak jednak bywa. Dlatego rób wszystko, by takie drobnostki nie zabiły tego, co najważniejsze, czyli pięknych uczuć, związku, który budowaliście, o który walczyliście.