Córka ogląda strony dla dorosłych
Mam kłopot, ponieważ moja 12-letnia córka zaczęła zaglądać na strony erotyczne, zauważyłam też w wyszukiwarce zapytanie czy 12-latka może zajść w ciążę! Martwię się, bo nie spodziewałabym się tego po niej.
13.05.2010 | aktual.: 06.06.2018 14:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mam kłopot, ponieważ moja 12-letnia córka zaczęła zaglądać na strony erotyczne, zauważyłam też w wyszukiwarce zapytanie czy 12-latka może zajść w ciążę! Martwię się, bo nie spodziewałabym się tego po niej, jest spokojna dobrze się uczy. Jak mam z nią rozmawiać, co zrobić i od czego zacząć?
Ważne jest, by kontrolować, co ogląda dorastająca pociecha w telewizji, na jakie strony wchodzi w internecie, co czyta, czym się interesuje. Pani 12 letnia córka zaczęła interesować się swoim rozwojem seksualnym, chce zdobywać informacje z obszaru, który był jej dotąd nieznany bądź mało znany, może niedostępny, okryty tajemnicą, wstydem.
To całkowicie normalne, naturalne, wpisane w rozwój dziecka. Pani wie najlepiej, czy wcześniej, kiedykolwiek podejmowałyście rozmowy z tego obszaru, czy córka zadawała pytania, a Pani odpowiadała? Ciekawość jest naturalnym etapem rozwoju, a że internet dostępnym źródłem wiedzy, nie powinniśmy się dziwić, że córka tam szuka odpowiedzi na frapujące ją pytania. Nie wpadałabym w popłoch z powodu jej zainteresowań, nie zamartwiałabym się tym, o czym się Pani dowiedziała, nie robiłabym wielkiego zamieszania wokół problemu.
Proszę zacząć rozmowę z córką od tego, co odkryła Pani i opisała w liście. Proszę otwarcie powiedzieć, że te strony nie są przeznaczone dla dzieci i nie chce Pani, by na te strony wchodziła. Proszę powiedzieć, że od tej chwili ten dostęp będzie uniemożliwiony i to nie dlatego, że nie ma Pani do niej zaufania, ale dlatego, że może tam wejść przypadkiem, może to zrobić koleżanka, która ją odwiedzi.
Po takiej rozmowie zdecydowanie zabezpieczyłabym komputer przed dostępem do stron erotycznych. Zniechęcam do zabierania komputera, likwidowania internetu, zakazywania wchodzenia na wszystkie strony.
Nie. Wystarczy, że zabezpieczy Pani tylko te strony, na które córka nie powinna wchodzić. Jeśli sama nie potrafi Pani tego zrobić, trzeba poprosić informatyka i on wyjaśni, zabezpieczy i wytłumaczy, jak w przyszłości czuwać nad tym, co czyta, ogląda córka w internecie.
To jest jeden problem, a drugi to rozmowy z córką na tematy, które ją interesują. Nie wiem, czy rozmawiała z nią Pani na temat rozwoju fizycznego, dojrzewania, różnic w dojrzewaniu między dziewczynką i chłopcem? Proszę nie czekać aż zacznie zadawać pytania, ale zacząć rozmawiać. Niektórzy rodzice uważają, że czas na rozmowy, uświadamianie nadchodzi wtedy, gdy dziecko pyta. Bywają dzieci, które nie pytają rodziców, bo.... pytają kolegów, zdobywają informacje na własną rękę, dokształcają się we własnym towarzystwie i uważają, że wszystko wiedzą.
Rozmowa z rodzicem wiele może zmienić w ich myśleniu. Może się zdarzyć , że od takiej pierwszej rozmowy zacznie budować się inna płaszczyzna porozumienia, Wasze kontakty nabiorą większej otwartości, większego zaufania i chęci szukania odpowiedzi na dręczące pytania właśnie u rodzica, a nie u kolegi czy koleżanki. Zachęcam więc z jednej strony do zabezpieczenia komputera, z drugiej strony do większej otwartości i bardziej szczerych, odważnych rozmów z własną córką.
Życzę powodzenia w rozmowach i skuteczności w zabezpieczeniach komputera. No i zachęcam do spokoju, bo wpadnie w panikę może tylko utrudnić Wasz kontakt.
Krystyna Zielińska - psycholog dziecięcy i logopeda