Blisko ludziCyberek z myszką

Cyberek z myszką

Cyberek z myszką
Źródło zdjęć: © Jupiterimages
21.11.2008 13:03, aktualizacja: 26.05.2010 21:02

W Polsce przybywa związków trójkątów, czytamy w "Newsweeku". Są niewidoczne: on, ona i ktoś z sieci.

W Polsce przybywa związków trójkątów, czytamy w "Newsweeku". Są niewidoczne: on, ona i ktoś z sieci.

Jedna trzecia znajomości zawieranych przez Internet kończy się w łóżku. Dla wielu osób erotyczny kontakt przez Internet wywołuje tak silne emocje, podniecenie, że niektórzy tracą przytomność przed komputerem. Większość osób czatujących podaje nieprawdziwe informacje na swój temat. Koloryzuje, upiększa się i odmładza. Kobiety zazwyczaj odejmują sobie kilka kilogramów. Jedna z Internautek przyznaje się, że masturbacja dawała jej wręcz narkotycznego kopa, że samymi fantazjami potrafi doprowadzić się do orgazmu. Na serwisach erotycznych od godziny 22 do 1 w nocy, przebywa najwięcej osób uprawiających cyberseks.

Kobiety bardzo często przed stosunkiem z mężem, doprowadzają się do stanu wrzenia na czacie. Męża traktują jak wibrator. Oczywiście mężowie nie zdają sobie sprawy z takiej praktyki. I są bardzo ucieszeni, że ich małżeński seks przeżywa renesans, że kobieta zamieniła się w gorąca kochankę. Prof. Izdebski uważa, że w Polsce na dobre zakorzenił się nowy model związku – trójkąt z komputerem w tle. Na pytanie czy takie wirtualne kontakty o podłożu seksualnym to już zdrada, nie jest łatwo odpowiedzieć. Pytani Internauci odpowiadają, że zależy to od umowy między partnerami. Jeśli był to pojedynczy epizod zrobiony dla zabawy czy żartu, to nie jest to zdrada. Jeśli szuka się osoby poznanej na czacie, odczuwa się podniecenie i partner nic nie wie o tej znajomości, wtedy można mówić o zdradzie.

Uzależnieni od cyberseksu odnajdują w sieci to czego nie dostają w życiu. Ale tylko pozornie, bo przecież jak można mówić o bliskości i akceptacji, jeżeli podajemy nieprawdziwy obraz siebie oddaleni o wiele kilometrów?

Źródło artykułu:WP Kobieta