Czarne pomadki: hit czy kit?

Czy ciemne pomadki na stałe wejdą do makijażowego repertuaru kobiet?

Przeglądając instagrama w ostatnich miesiącach trudno nie trafić na choćby jedno zdjęcie dziewczyny z ciemnymi ustami. Z początku myślałam, że to powrót do eksperymentów z lat 90. i zwyczajnie młode pokolenie szuka swojego stylu, podążając za Kylie Jenner, która jako jedna z pierwszych wypuściła na rynek ciemnobrązowe, czarne oraz ciemnogranatowe szminki. Na pierwszy rzut oka nie wyglądają zachęcająco, toteż machnęłam na nie ręką i ruszyłam w dalsze poszukiwania inspiracji.

A jednak, przeglądając kilka dni temu Snapchata popularnej blogerki Chiary Ferragni natrafiłam na relację z otwierania przesyłki, którą Chiara dostała od wspomnianej wcześniej siostry Kardashian. Przesyłka zawierała kilka najnowszych kolorów szminek od Kylie. Chiara wraz z koleżanką postanowiły przetestować nowy nabytek i podzieliły się swoimi wrażeniami na Snapie. Co prawda, nadal ani jeden, ani drugi kolor nie stał się dla mnie powodem do obsesji, to jednak postanowiłam bardziej zainteresować się tematem.

Zobacz także: Różne oblicza Kylie Jenner

Get the look

Po krótkim researchu okazało się, że Chiara nie była jedyną celebrytką, której firma Kylie wysłała pomadki. Kolejną znaną postacią, która otrzymała zbiór ciemnych szminek była Ariana Grande. Powód otrzymania takiej paczki był zgoła inny, niż w przypadku popularnej blogerki - Ariana kończyła 23 lata i w ramach urodzin koleżanka przesłała jej prezent, który jednocześnie jest dobrą reklamą dla firmy. Z najciemniejszych kolorów skorzystała jednak tylko mama piosenkarki, której zdjęcie znalazło się na snapchacie Ariany.

Wygląda na to, że ciemne szminki zrobiły sporo zamieszania w show biznesie. Oczywistym jest fakt, że nie jest to coś, co zachwyci każdego. A jednak z daleka przyciąga uwagę i poważnie intryguje.

Ciemne szminki pojawiły się w międzyczasie wśród propozycji również innych marek, m.in. bardzo cenionej Urban Decay czy polskiego Inglota. Nie nadają one wprawdzie takiego matowego i mocnego efektu jak te od Kylie, jednak zdecydowanie łatwiej je dostać w sklepach na całym świecie. Szminki „Kylie” rozchodzą się bezpośrednio po wpuszczeniu na rynek, zanim w ogóle opuszczą Amerykę.

Co jeszcze skłania do tego, by spróbować ciemnego odcienia na ustach? Znana makijażystka z YouTube Kathleen Lights ostatnio opublikowała na swoim kanale makijaż z czarnymi ustami, z dodatkiem metalicznego blasku. A jeśli ktoś ogląda jej makijaże, to doskonale wie, że każdy z nich jest super wyjątkowy i raczej naturalny. Obejrzałam test i muszę przyznać, że udało się jej nieco przyćmić czarne usta, dzięki delikatnym oczom z czarną kredką i odpowiednio wykonturowanej twarzy.

Po przejrzeniu wszystkich materiałów owszem, mam ochotę spróbować ciemnej szminki. Chcę zobaczyć, jak będzie się prezentowała na mojej twarzy i podejdę do testów z nieco większym przekonaniem. To nie zmienia jednak faktu, że mi kojarzy się z popularnym odcinkiem serialu „Przyjaciele” i Joeyem, który występował w reklamie japońskich szminek dla mężczyzn. Oraz starymi, dobrymi teledyskami z lat 90, gdy takie rzeczy uchodziły wszystkim na sucho.

A czy wy, zdecydowałybyście się na spróbowanie ciemnej szminki?