Publiczne zwierzenia o upodobaniach seksualnych i nie tylko! Monika Richardson lubi szokować!
Publiczne zwierzenia o upodobaniach seksualnych i nie tylko! Monika Richardson lubi szokować!
Prezenterka zaskoczyła wszystkich już jakiś czas temu, gdy w programie Kuby Wojewódzkiego wyznała: "Lubię krótko, ostro i przyjemnie". "Tak, to była wypowiedź erotyczna" - dodała od razu.
Zarówno widzowie, jak i Wojewódzki musieli być zaskoczeni taką otwartością dziennikarki.
Potem było jeszcze ciekawiej, bo Richardson podzieliła się swoją opinią na temat temperamentu Polek.
"Polki mają fantastyczny temperament erotyczny. To nieprawda, że lubimy przy zgaszonym świetle, już prędzej można tak powiedzieć o Brytyjkach".
kg
Monika Richardson, Jamie Malcolm
Richardson właśnie podzieliła się z "Super Expressem" kolejnymi szczegółami ze swojego prywatnego życia w artykule pod znamiennym tytułem "Wzięłam ślub, bo byłam w ciąży".
Gwiazda telewizji opowiada o tym, jak poznała swojego męża.
"Jest rok 1998, pokazy lotnicze w Góraszce. Robimy dla TVP transmisję na żywo, potrzebny był wywiad z brytyjskimi lotnikami. Idę po płycie lotniska, pamiętam, byłam w skórzanych spodniach, w ciemnych słonecznych okularach, mikrofon w ręce. Wyglądałam trochę jak Krystyna Janda w "Człowieku z marmuru". On stał przy samolocie i tak palnął do kolegów: "Patrzcie, idzie moja przyszła żona" - opowiada.
Monika Richardson
To nie koniec zwierzeń Moniki Richardson.
"Chodziliśmy ze sobą trzy lata i łatwo nam nie było. On był w RAF-ie, nie mógł przyjechać i tu zamieszkać. Ja miałam niezłą pracę, nie chciałam wyjechać" - opowiada.
I najważniejszy fragment: "W końcu przyszedł moment, że nie wiedzieliśmy, co robić dalej, no i wtedy odkryłam, że jestem w ciąży... To naprawdę był moment krytyczny, doszliśmy do szczytu góry i stwierdziliśmy, że albo zwalimy się bezwładnie, albo dalej tą drogą pójdziemy razem. 10 lat jesteśmy małżeństwem..." - tłumaczy Richardson.
Monika Richardson
Kolejne zwierzenie dotyczyło seksu z mężem i języka, w jakim rozmawiają w trakcie seksu... Tym razem pikantnymi szczegółami podzieliła się z magazynem "Rewia".
Zaznaczyła, że mąż w intymnych chwilach ma problemy, by powiedzieć jakieś zdanie po polsku i automatycznie przechodzi na swój rodzimy język angielski.
"Polski idzie mu opornie, więc wciąż rozmawiamy po angielsku, w każdej sytuacji. Również intymnej. Za bardzo się przy mnie stresuje swoim polskim, żeby w takich sytuacjach głowić się nad gramatyką" - podzieliła się tym szczegółem z czytelnikami i czytelniczkami "Rewii".
Monika Richardson
Czy Richardson z premedytacją szokuje? 39-letnia dziennikarka zaznacza, że ma do siebie dystans.
"Zwykle śmieję się z tego, co o mnie mówią i piszą. Ale zabolało mnie, gdy w rankingu tygodnika „Wprost” znalazłam się w czołówce „najbardziej przepłacanych chałturników”. Napisano, że jestem beznadziejna, ponieważ „z dystansem pełnym poczucia wyższości prowadzę po trzy imprezy dziennie, choć i tak brakuje mi osobowości”. To mnie kompletnie zabiło (śmiech)" - powiedziała w rozmowie z magazynem "Party".
kg