Czym jest seks tantryczny?
Jeśli seks przestał sprawiać ci przyjemność i zwyczajnie ci się znudził, spróbuj seksu tantrycznego. To sposób na nawiązanie duchowego kontaktu z partnerem i doświadczenie zupełnie nowych doznań. W seksie tantrycznym najważniejsza jest więź z kochankiem.
27.02.2015 | aktual.: 15.04.2019 14:16
Jeśli seks przestał sprawiać ci przyjemność i zwyczajnie ci się znudził, spróbuj seksu tantrycznego. To sposób na nawiązanie duchowego kontaktu z partnerem i doświadczenie zupełnie nowych doznań. W seksie tantrycznym najważniejsza jest więź z kochankiem.
Tantra to rytuały i nauki pochodzące z ezoterycznych buddyjskich i hinduskich ksiąg religijnych. Dosłownie słowo to znaczy: „narzędzie służące do rozciągania (świadomości)”. Tantra zajmuje się głównie uwalnianiem energii psychofizycznej – mocy zwiniętego węża kundalini, który znajduje się u podstawy kręgosłupa, aż do najwyższej czakry na szczycie głowy.
Na gruncie tej nauki powstał seks tantryczny – jedna z czynności mająca prowadzić do wyzwolenia. To coś więcej niż sam akt seksualny. W tantrze kluczową rolę pełnią zmysły, wyobraźnia i emocje. Tutaj nie chodzi o to, by szybko zaspokoić potrzeby seksualne. Orgazm, owszem, jest bardzo ważny, ale dochodzi się do niego długo, nigdy na skróty. Seks tantryczny stawia nacisk na przeżycia duchowe oraz na bliskość partnera; polega to na tym, by maksymalnie wydłużyć zbliżenie.
- Tu chodzi o to, żeby z jedną osobą wybraną, którą się obdarza uczuciem, doprowadzić ten seks do takiej maestrii, że nic nie jest w stanie rozdzielić partnerów. I emocjonalnie, i seksualnie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Marta Niedźwiecka, pierwszy w Polsce sex coach.
Jak uprawiać seks tantryczny?
Powoli i uważnie, maksymalnie wydłużając grę wstępną. Każdy pocałunek, dotyk, spojrzenie mają znaczenie. Seks tantryczny zakłada, że powstrzymywanie się przed szczytowaniem w przypadku mężczyzny pozwala mu zachować więcej energii, którą może on spożytkować podczas gry wstępnej, dając partnerce maksimum rozkoszy jeszcze bez stosunku.
- Oddawanie się miłości powinno być jak taniec, w którym zakochani w sobie partnerzy czują się dostrojeni do harmonijnej melodii wiodącej ich ku całkowitemu zjednoczeniu. W takim rozluźnieniu i pełnej uległości tworzą nową świadomość, w której mogą odkrywać tajemnice boskiej egzystencji. W ten sposób seks staje się darem życia – pisze Mabel Iam, uznana psychoterapeutka i autorka kilkunastu poradników, w książce „Szczęście. Jak kochać i być kochanym”.
Mabel Iam zwraca uwagę, by podczas gry wstępnej skoncentrować się na strefach erogennych partnera. Te obszary najsilniej reagują na wszelkie rodzaje zmysłowego dotyku, a ich pobudzanie jest najlepszym sposobem, by wywołać podniecenie.
Oto części ciała, na których warto się skupić podczas seksu tantrycznego:
- Głowa – jej masaż wywołuje przyjemne odprężenie, co jest zalecane na początku albo na końcu zbliżenia.
- Oczy – na powiekach znajdują się liczne zakończenia nerwów, które można łatwo pobudzić. Mogą być to pocałunki czy delikatne pieszczoty.
- Usta – wrażliwość warg wzrasta razem z podnieceniem; stają się wtedy bardzo czułe na pocieranie i dotyk ust partnera.
- Uszy – zarówno u kobiety, jak i mężczyzny szczególnie wrażliwe są: małżowina uszna oraz miejsce za uchem. Można je całować, pieścić albo na nie… dmuchać.
- Szyja, kark, ramiona – miejsca o szczególnej wrażliwości. Ważne jednak, by pieszcząc mężczyznę, stosować silniejszy dotyk, ponieważ skóra na szyi jest u nich grubsza.
- Piersi – męska pierś jest czuła na bodźce seksualne, ale w mniejszym stopniu niż biust kobiety. Podczas gry wstępnej można stymulować sutki, które są wrażliwe u obu płci.
- Ręce i dłonie – w dłoniach znajduje się ponad cztery tysiące zakończeń nerwowych. Czuła na dotyk jest też wewnętrzna część przedramienia.
- Plecy – po bokach kręgosłupa znajduje się wiele nerwów, które powinno się pobudzać w celu wywołania podniecenia. Najwrażliwsza część pleców to kość krzyżowa (gdzie plecy łączą się z pośladkami).
- Brzuch – bardzo dobrze reaguje na lekkie pocieranie i pocałunki. Okolica wokół pępka jest niezmiernie wrażliwa u kobiet.
- Pachwiny – obszar szczególnie wrażliwy u mężczyzn. Można go masować, całować, pieścić.
- Uda – najbardziej czuła jest ich wewnętrzna strona, gdzie skóra jest najdelikatniejsza. Uda można pocierać kolistymi ruchami albo pieścić, całować, lizać.
- Pośladki – jest tutaj mnóstwo zakończeń nerwowych, które możemy z łatwością stymulować.
- Miejsca intymne – najlepsze strefy erogenne u kobiet i mężczyzn. Sprawdzi się tutaj każdy rodzaj pieszczoty. Narządy płciowe mają wrażliwsze końcówki nerwów niż inne części ciała.
- Stopy – również pełno w nich zakończeń nerwowych, które mogą odbierać bardzo silne wrażenia, trzeba jednak pamiętać, żeby ich… nie łaskotać.
Rola medytacji
- Ten trop, że w seksie może być coś świętego, coś pozytywnego, coś zasilającego i wręcz mistycznego w ogóle nie jest w naszej kulturze obecny. Bardzo ciekawe jest wprowadzenie takiego sacrum do czynności, którą kultura uważa za co najmniej podejrzaną – zauważa sex coach Marta Niedźwiecka.
W seksie tantrycznym chodzi o utrzymanie kontaktu wzrokowego oraz o zespolenie oddechów. Bardzo ważne miejsce zajmuje też medytacja, od której można zacząć. „Medytacja budzi podstawową i wrodzoną inteligencję naszej istoty, duchowe światło i stanowi fundament wszystkiego, co postrzegamy. Pomaga nam uświadomić sobie, że możemy żyć w stanie przebudzenia, pełnym duchowej wolności” – tłumaczy w swoim poradniku Mabel Iam.
Wstępem do seksu tantrycznego może być medytacja we dwoje rozwijająca świadomość. Jak się za to zabrać? Połóżcie się i odprężcie. Zamknijcie oczy, zrelaksujcie umysły i skupcie się na głębokim oddychaniu. Obserwujcie drogę, którą powietrze wchodzi do waszych ciał, po czym je opuszcza. Wciągnijcie jednocześnie powietrze, wstrzymajcie oddech, zróbcie wydech i po chwili przerwy znowu zacznijcie oddychać w jednym rytmie. Wykonajcie minimum trzy takie pełne oddechy. W tym czasie obserwujcie wszystko, co pojawia się w umyśle: uczucia, myśli, wspomnienia, rytm waszych oddechów.
W seksie tantrycznym ważne są również odpowiednie pozycje – najlepsze są te, które zapewniają wam bliskość, kontakt wzrokowy i fizyczny. To m.in. pozycja Andromachy (kobieta na górze), zespolenie kochanków (gdy stoją lub leżą przodem do siebie), pozycja tygrysa (kiedy w pozycji twarzą w twarz kobieta przyciąga zgięte nogi do tułowia), pozycja Indry (kobieta leży na plecach ze stopami opartymi o tułów klęczącego partnera), pozycja misjonarska.
Sztuka kochania
Seks tantryczny to sposób na przełamanie rutyny, odświeżenie związku i zbliżenie się do partnera. Jest więc zalecany w przypadku osób pozostających w długotrwałej relacji, które czują, że ich uczucie osłabło. Partnerzy muszą bowiem mieć do siebie zaufanie, czuć się dobrze w swoim towarzystwie, oddać się sobie bezgranicznie.
Dzięki tantrze seks przestaje być aktem fizycznym, a staje się sztuką kochania. Orgazm, jaki wtedy przeżywamy, jest znacznie silniejszy (to dobry sposób, by przeżyć tzw. orgazm totalny). Nieporozumieniem jest twierdzenie – na jakie można natrafić np. w internetowych wpisach – że seks tantryczny służy wyuzdanym praktykom i orgiom. To nieprawda. Tutaj najważniejsza jest zmysłowość, a nadrzędną rolę pełni… umysł. Seks staje się rytuałem. Zbliżenie może trwać kilka, kilkanaście godzin. Nie ma w tym zakresie żadnych ograniczeń.
EPN/(gabi)/WP Kobieta
Korzystałam z: „Szczęście. Jak kochać i być kochanym”, Mabel Iam, wyd. G+J Książki, Warszawa 2011