Dawne urodowe sztuczki, które działają do dziś

Dekady, a tym bardziej wieki temu, kobiety musiały umieć sobie radzić. Półki uginające się pod ciężarem innowacyjnych kosmetyków znajdowały się jeszcze poza ich zasięgiem, w ruch szły więc naturalne oleje, wyciągi z roślin i przedmioty codziennego użytku. Oto kilka trików urodowych, które mimo upływu czasu nie straciły ani trochę ze swojej aktualności i skuteczności.

Dekady, a tym bardziej wieki temu, kobiety musiały umieć sobie radzić. Półki uginające się pod ciężarem innowacyjnych kosmetyków znajdowały się jeszcze poza ich zasięgiem, w ruch szły więc naturalne oleje, wyciągi z roślin i przedmioty codziennego użytku. Oto kilka trików urodowych, które mimo upływu czasu nie straciły ani trochę ze swojej aktualności i skuteczności.

Mieszanka miodu i cukru to idealny sposób na zapewnienie swojej skórze jedwabistości. Cukier złuszcza martwe komórki naskórka, z kolei miód wspomaga nawilżenie skóry, pozostawiając ją miękką i gładką. Taką maseczkę stosowano już dawno temu. Jedną z jej amatorek była Poppea Sabina, druga żona cesarza Nerona. Niektórzy dodają do niej cytrynę, która redukuje przebarwienia, jednak ryzykują tym przesuszenie skóry oraz większe prawdopodobieństwo oparzeń słonecznych.

Zakup serum na noc wiąże się zwykle ze sporym wydatkiem. Na szczęście produkt nawilżający na noc można kupić za niewielkie pieniądze także w każdym sklepie spożywczym. Oliwa z oliwek jest w 100 proc. naturalna, nie zatyka porów skóry, jest też bogata w antyoksydanty, co czyni ją bezpieczną i skuteczną zarazem. Skoro stosowały są starożytne Greczynki, dlaczego by nie pójść ich śladem?

Oczar wirginijski jest jednym z najbardziej skutecznych środków przeciwzapalnych na świecie. Co więcej, jest on również bezpieczny dla oczu. Jego ściągające właściwości można więc śmiało wykorzystać w redukcji worków pod oczami. Wyciąg z oczaru wirginijskiego wystarczy nanieść na płatek kosmetyczny i posmarować nim skórę. Efekt? Przestajesz wyglądać na przemęczoną, nawet jeśli doskwiera ci brak snu.

Choć wśród fanek naturalnych olejków uchodzi on za odkrycie ostatnich lat, mieszkańcy Papui - Nowej Gwinei stosowali go już wieki temu. Olej kokosowy to doskonały sposób na ujarzmienie puszących się włosów. Jest przy tym nie tylko świetną odżywką do włosów, ale i idealnym produktem do pielęgnacji łuszczącej się skóry głowy. Jeśli zmagasz się z łupieżem, pamiętaj, że szampony przeciwłupieżowe nie są jedynym rozwiązaniem.

Choć ta urodowa sztuczka już raczej wyszła z użycia, stosowano ją przez wiele dekad. Jaja w roli odżywki sprawdzają się w pielęgnacji różnego typu włosów. Bogate w witaminę A żółtko wspomaga nawilżanie, jest więc naturalnym sposobem na odżywienie włosów suchych. Białko natomiast wchłania nadmiar tłuszczu, dlatego zaleca się je w pielęgnacji włosów przetłuszczających się. Maseczkę z jajka nakłada się na suche włosy, a spłukuje zimną wodą.

Klasyczną wazeliną w razie potrzeby można zastąpić droższe rozświetlacze. Odrobina produktu nałożona na kości policzkowe da efekt modnego w tym roku strobingu. Wazelinę do dziś zresztą wykorzystuje się za kulisami pokazów i sesji zdjęciowych, chociaż najsławniejszą jej miłośniczką była Marilyn Monroe, które stosowała wazelinę jako bazę pod podkład do twarzy.

Szminka, zwłaszcza czerwona, dodaje pewności siebie, czego nie można powiedzieć o kosmetyku, który rozmazuje się w najmniej odpowiednim momencie. By zapobiec niespodziankom, utrwal makijaż ust chusteczką higieniczną i sypkim pudrem. Najpierw na usta nałóż jedną warstwę chusteczki, a dopiero później przypudruj usta. W ten sposób usuniesz nadmiar produktu, utrwalisz kolor i nadasz wargom matowe wykończenie.

Tak jak ciepło sprzyja podkręceniu włosów, tak pozwala ono mocniej podkręcić rzęsy. Choć na rynku dostępne są już termiczne zalotki do rzęs, nie zawsze są one tak skuteczne, jak stara sztuczka naszych mam i babć. Otóż zamierzony efekt można osiągnąć za pomocą zwyczajnej zalotki, swoją drogą nadal niedocenianego kosmetycznego gadżetu, którą przed użyciem można rozgrzać powietrzem z suszarki do włosów. Zanim wykorzystasz rozgrzaną zalotkę, upewnij się jednak, że nie jest ona zbyt gorąca!