Dziewczyny benzodiazepiny
Nie są w stanie przeżyć dnia bez różowej albo bladoniebieskiej tabletki
Skrzyp na paznokcie i włosy, wapń na zdrowe kości, l-karnityna na siłownię i xanax – na życie. Matylda zaczęła łykać tabletki, kiedy została szefem w dużej firmie. Dostała samochód służbowy, niezłą pensję, asystentkę i abonament do prywatnej kliniki. Agatę, graficzkę, dopadło znienacka – nerwica skradała się po cichu i ujawniła się w najmniej oczekiwanym momencie. Iza i Renata też nie wyobrażają sobie dnia bez różowej albo bladoniebieskiej tabletki. - Dziewczyny benzodiazepiny. To prawie, jak dziewczyny Bonda. Też na B. – Matylda dowcipkuje, żeby ukryć zniecierpliwienie – Przecież nie ćpam, kontroluję się. Tylko czasem sytuacja mnie przerasta. Kiedyś postaram się ograniczyć leki…
Tekst: Aleksandra Pielechaty
POLECAMY: 15 lat Wp.pl