Dziewczyny lubią jeans
16.04.2012 16:14, aktual.: 17.04.2012 10:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kiedy 140 lat temu wynaleziono supermocne, odporne na zniszczenia płótno dla kowbojów, farmerów i poszukiwaczy złota, nikt nie przypuszczał, że jeans będzie najpopularniejszym materiałem, jaki kiedykolwiek stworzono. A charakterystyczne niebieskości będą odżywać w modzie niemal co sezon.
Kiedy 140 lat temu wynaleziono supermocne, odporne na zniszczenia płótno dla kowbojów, farmerów i poszukiwaczy złota, nikt nie przypuszczał, że jeans będzie najpopularniejszym materiałem, jaki kiedykolwiek stworzono. A charakterystyczne niebieskości będą odżywać w modzie niemal co sezon.
Dziś jeansy noszą wszyscy. W każdej możliwej formie. Co ciekawe, w kwestii jeansowej odzieży designerzy nie nadużywają swoich możliwości. Koncentrują się na wypróbowanych, klasycznych formach i fasonach. Sprawdźmy, jakie ubrania z denimu królują na wybiegach i z jakich kosmetyków zrobić „dżinsowy” makijaż.
W tym sezonie zasada jest jedna: jeśli decydujesz się na jeans, wykreuj tzw. total look. Ubierz się w jeans od stóp do głów. Tutaj ostrzegamy: nie miksuj ze sobą jeansowej „drobnicy”, czyli spinek, broszek, kokard i guzików. By „total look” był udany, zestaw ze sobą 2-3 jeansowe rzeczy w podobnym kolorze i o dużych, jednolitych płaszczyznach materiału (bez ozdób i wzorów).
Noś go nonszalancko i na luzie. A najlepiej w rozmiarze XL. I jeszcze jedno, tak jak w przypadku tego zestawu, jeans nie musi koniecznie być jeansem. Może go zastępować miękka wełna, bawełna lub jedwab. Byleby w tym specyficznym, spranym, zimnobłękitnym odcieniu…
Oto najmodniejszy w tym sezonie odcień jeansu: ciemnoniebieski, chłodny jak stal, z lekką (niewidoczną) domieszką fioletu. I przepis na wzorcowy „total look”: dwie ascetyczne, luźne części odzieży, czyli top i szarawary do łydki, bez zbędnych zdobień, zestawione tylko z czarnymi platformami.
Zwykłe ogrodniczki, poddane delikatnej transformacji, zmieniły się w hiperkobiecą, seksowną część garderoby. Opinają sylwetkę jak body, a wydłużone, rozkloszowane nogawki wydłużają optycznie nogi. Takie spodnie to samograj: wymagają tyko dodania bazy w postaci koszuli i butów (najlepiej na koturnach).
(bb)