Powszechnie wiadomo, że psy świetnie się czują w miejscach publicznych, wśród wielu obcych ludzi, siedząc w ramionach swoich właścicieli, zamiast biegać po swoim ogrodzie... Tak się przynajmniej wydaje Edycie Herbuś, która swoją suczkę traktuje jak świetny dodatek do sukienki.
Powszechnie wiadomo, że psy świetnie się czują w miejscach publicznych, wśród wielu obcych ludzi, siedząc w ramionach swoich właścicieli, zamiast biegać po swoim ogrodzie... Tak się przynajmniej wydaje Edycie Herbuś, która swoją suczkę traktuje jak świetny dodatek do sukienki.
Celebrytka najwyraźniej nie mogła rozstać się ze Stokrotką, bo tak nazywa się biały, pocieszny piesek, więc zabrała ją ze sobą na imprezę z okazji premiery nowej kolekcji butów znanej marki. Suczka została sfotografowana ze wszystkich stron i trzeba przyznać, że znosiła sesję zdjęciową ze stoickim spokojem. Szkoda tylko, że żaden celebryta nie przyprowadził ze sobą swojego pupila - Stokrotka miałaby się z kim pobawić...
(mtr/sr), kobieta.wp.pl
Edyta Herbuś
Powszechnie wiadomo, że psy świetnie się czują w miejscach publicznych, wśród wielu obcych ludzi, siedząc w ramionach swoich właścicieli, zamiast biegać po swoim ogrodzie... Tak się przynajmniej wydaje Edycie Herbuś, która swoją suczkę traktuje jak świetny dodatek do sukienki.
Celebrytka najwyraźniej nie mogła rozstać się ze Stokrotką, bo tak nazywa się biały, pocieszny piesek, więc zabrała ją ze sobą na imprezę z okazji premiery nowej kolekcji butów znanej marki. Suczka została sfotografowana ze wszystkich stron i trzeba przyznać, że znosiła sesję zdjęciową ze stoickim spokojem. Szkoda tylko, że żaden celebryta nie przyprowadził ze sobą swojego pupila - Stokrotka miałaby się z kim pobawić...
Edyta Herbuś
Powszechnie wiadomo, że psy świetnie się czują w miejscach publicznych, wśród wielu obcych ludzi, siedząc w ramionach swoich właścicieli, zamiast biegać po swoim ogrodzie... Tak się przynajmniej wydaje Edycie Herbuś, która swoją suczkę traktuje jak świetny dodatek do sukienki.
Celebrytka najwyraźniej nie mogła rozstać się ze Stokrotką, bo tak nazywa się biały, pocieszny piesek, więc zabrała ją ze sobą na imprezę z okazji premiery nowej kolekcji butów znanej marki. Suczka została sfotografowana ze wszystkich stron i trzeba przyznać, że znosiła sesję zdjęciową ze stoickim spokojem. Szkoda tylko, że żaden celebryta nie przyprowadził ze sobą swojego pupila - Stokrotka miałaby się z kim pobawić...
Edyta Herbuś
Powszechnie wiadomo, że psy świetnie się czują w miejscach publicznych, wśród wielu obcych ludzi, siedząc w ramionach swoich właścicieli, zamiast biegać po swoim ogrodzie... Tak się przynajmniej wydaje Edycie Herbuś, która swoją suczkę traktuje jak świetny dodatek do sukienki.
Celebrytka najwyraźniej nie mogła rozstać się ze Stokrotką, bo tak nazywa się biały, pocieszny piesek, więc zabrała ją ze sobą na imprezę z okazji premiery nowej kolekcji butów znanej marki. Suczka została sfotografowana ze wszystkich stron i trzeba przyznać, że znosiła sesję zdjęciową ze stoickim spokojem. Szkoda tylko, że żaden celebryta nie przyprowadził ze sobą swojego pupila - Stokrotka miałaby się z kim pobawić...
Edyta Herbuś
Powszechnie wiadomo, że psy świetnie się czują w miejscach publicznych, wśród wielu obcych ludzi, siedząc w ramionach swoich właścicieli, zamiast biegać po swoim ogrodzie... Tak się przynajmniej wydaje Edycie Herbuś, która swoją suczkę traktuje jak świetny dodatek do sukienki.
Celebrytka najwyraźniej nie mogła rozstać się ze Stokrotką, bo tak nazywa się biały, pocieszny piesek, więc zabrała ją ze sobą na imprezę z okazji premiery nowej kolekcji butów znanej marki. Suczka została sfotografowana ze wszystkich stron i trzeba przyznać, że znosiła sesję zdjęciową ze stoickim spokojem. Szkoda tylko, że żaden celebryta nie przyprowadził ze sobą swojego pupila - Stokrotka miałaby się z kim pobawić...
(mtr/sr), kobieta.wp.pl