Emma Watson o dorastaniu na planie
Emma Watson zamierza jak najlepiej wykorzystać umiejętności nabyte przez 10 lat pracy na planie "Harry'ego Pottera".
Emma Watson zamierza jak najlepiej wykorzystać umiejętności nabyte przez 10 lat pracy na planie "Harry'ego Pottera". Aktorka szczerze opowiedziała o blaskach i cieniach dorastania na planie filmowym.
- Obejrzałam niedawno ostatni film z serii, który już niebawem pojawi się w kinach... i czuję, że rzeczywiście czegoś się nauczyłam przez te 10 lat - tłumaczy Watson. - Pracowałam ze zwierzętami. Wiem, co to efekty specjalne i popisy kaskaderskie. Grałam u boku najlepszych aktorów świata.
- To była najlepsza szkoła, do jakiej mogłam pójść, więc teraz chcę dobrze wykorzystać to, czego się nauczyłam. Jakie były minusy? Cóż, przez te 10 lat o niczym sama nie decydowałam. Nawet przez sekundę. Mówiono mi, o której przyjedzie po mnie szofer, kiedy mogę coś zjeść i pójść do łazienki. Przez większość życia nie byłam sobą. Patrzę dziś wstecz na pierwsze filmy z serii, widzę tę małą dziewczynkę i mam wrażenie, że to nie ja. Wyglądałam strasznie, gdy dorastałam. Co ja miałam na głowie! Z drugiej strony to fascynujące, jak bardzo zmieniłam się przez ten czas.
15 lipca w polskich kinach zagości film "Harry Potter i insygnia śmierci: Część 2", ostatnia odsłona cyklu.
(ma)