Blisko ludziEwa Brodnicka - piękniejsza strona boksu

Ewa Brodnicka - piękniejsza strona boksu

- Jestem bardzo szczęśliwą kobietą, bo robię to, co kocham w swoim życiu - mówi.

Kinga Kwiecień

01.05.2016 | aktual.: 23.06.2016 12:05

Ewa Brodnicka to ambasadorka kobiecości w sporcie – zawodowa pięściarka, konsekwentnie podążająca za swoją pasją. Chociaż w jej życiu sport był obecny przez cały czas, to zawodowo swoją przyszłość przez długi czas wiązała z marketingiem. Z dnia na dzień rzuciła pracę w korporacji, żeby realizować marzenie swojego życia - uprawiać boks zawodowo. Początki nie były łatwe. - Jako kobieta musiałam w tym męskim sporcie walczyć o to, żeby dołączyć do tego środowiska. Wiele razy zamykane były przede mną drzwi, wchodziłam oknem - podkreśla Ewa.

Pierwszą walkę opłaciła z własnych pieniędzy. Na drugą pieniądze pożyczyła jej przyjaciółka. Trzecią opłacił już sponsor. Pierwsze zarobione pieniądze pojawiły się po wywalczeniu tytułu WBF, pokonała Pavlę Votavovą. Ciężka praca się opłaciła. Pod koniec ubiegłego roku pięściarka z Zakroczymia wywalczyła tytuł mistrzyni Europy wagi lekkiej.
Ewa „Kleo” Brodnicka każdego dnia udowadnia, że kobieta może być kimś więcej niż „tylko matką lub zakonnicą”. Nawet w dyscyplinie tak męskiej jak boks, świetnie się odnajduje. Jak podkreśla, kobiece pojedynki są o wiele bardziej emocjonujące, a technicznie nie odbiegają od męskich. Przyznaje jednak, że jak każdy z nas, ma swoje słabości:
- W życiu sportowca pojawiają się kontuzje, które mogą nas wyeliminować na jakiś czas. Wtedy podchodzę do tego całkowicie ludzko, wyładowuję z siebie te emocje.(…) Kiedy pojawiła się moja ostatnia kontuzja, to zwyczajnie się rozpłakałam.

Ewa wyznaje zasadę, że „im więcej potu na treningach, tym mniej krwi podczas walki.” Nie wszyscy jednak to dostrzegają.
- Niektórzy myślą, że jeśli już jestem Mistrzynią Europy, to wszystko przyszło mi tak bardzo łatwo i szybko, natomiast z tyłu tego sukcesu, kryją się zakręty, kontuzje i niepowodzenia - mówi.
Mimo porażek, Ewa wciąż się doskonali. Podkreśla, że dąży do perfekcji nie tylko w sporcie, ale i w życiu prywatnym, jako partnerka. Często przenosi przyzwyczajenia z ringu do swojego związku. Jaka wobec tego jest dla Ewy kobieta doskonała?
- Perfekcyjna, doskonała to jest taka, która cieszy się każdym momentem życia, która jest zadowolona ze swojego ciała, akceptuje siebie. Ja jestem bardzo szczęśliwą kobietą, bo robię to co kocham w swoim życiu i otaczam się osobami, które pomagają mi, wspierają mnie. Czuję wokół siebie taką dobrą energię… od ludzi - podkreśla nasza bohaterka.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (24)