Ewa Szabatin wygląda coraz gorzej!
Ewa Szabatin
Pamiętacie baśń Hansa Christiana Andersena âNowe szaty cesarzaâ? Morał tej opowieści głosi, że niektórym ludziom da się wcisnąć wszystko, jeśli tylko udowodni się im, że jest to fajne i modne. O ile większość tzw. ânormalnychâ osób potrafi zachować umiar, o tyle można odnieść wrażenie, że niektóre celebrytki już dawno pożegnały się ze zdrowym rozsądkiem.
Pamiętacie baśń Hansa Christiana Andersena „Nowe szaty cesarza”? Morał tej opowieści głosi, że niektórym ludziom da się wcisnąć wszystko, jeśli tylko udowodni się im, że jest to fajne i modne. O ile większość tzw. „normalnych” osób potrafi zachować umiar, o tyle można odnieść wrażenie, że niektóre celebrytki już dawno pożegnały się ze zdrowym rozsądkiem. Kobiety ubrane jak choinki, w ciuchach, których nie powstydziłby się pan spod budki z piwem (tylko o wiele droższych) kłócą się, która wygląda lepiej.
Czy taki sam los spotka utalentowaną i piękną Ewę Szabatin? Miejmy nadzieję, że nie. Wydaje się jednak, że jej kariera zmierza w złym kierunku. Od kiedy skończyła z tańcem zawodowym i zaczęła projektować ubrania, możemy oglądać ją w coraz bardziej dziwacznych stylizacjach.
Ostatnio gwiazda pojawiła się na pokazie kolekcji Roberta Kupisza. Zwraca uwagę nie tylko kreacja, ale przede wszystkim ostry makijaż. Czy wygląda na osobę, która skończy w styczniu 34 lata?
Przyjrzyjmy się przy okazji, jak zmieniała się Szabatin.