Freida Pinto przytłoczona sławą
Freida Pinto z początku nie radziła sobie z własną popularnością. Po ogromnym sukcesie filmu "Slumdog. Milioner z ulicy" aktorka z dnia na dzień stała się sławna.
Freida Pinto z początku nie radziła sobie z własną popularnością. Po ogromnym sukcesie filmu "Slumdog. Milioner z ulicy" aktorka z dnia na dzień stała się sławna. Jak sama przyznaje, przez pierwsze tygodnie nie mogła się pozbierać, a jedyną osobą, która ją rozumiała, był jej chłopak i kolega z planu, Dev Patel.
- Potrzebowałam trochę czasu aby zaakceptować to, co się wydarzyło - tłumaczy Pinto.
- Owszem, byłam bardzo szczęśliwa, ale dla osoby, która nigdy wcześniej nie doświadczyła czegoś takiego, było to mocno przytłaczające. Momentami aż za bardzo. Jeśli czułam potrzebę porozmawiania o swoich emocjach, zwracałam się do Deva, bo on jako jedyny rozumiał, przez co przechodzę. Pomogła mi też moja rodzina i przyjaciele, dzięki którym nie odbiła mi palma.
Freidę Pinto mogliśmy podziwiać ostatnio w filmie "Immortals. Bogowie i herosi".
(Megafon.pl/ma)