Futerko Dody, biust Gliwy
Są wakacje. A to znak, że na salonach zaczął się sezon ogórkowy. Zero bankietów, rautów i ogólny imprezowy marazm. Czasami jednak zdarzy się jakiś pretekst do zapozowania na ściance przed aparatami fotoreporterów. Wtedy nie ma zmiłuj. Każdy musi wyglądać jak najlepiej.
08.08.2013 | aktual.: 08.08.2013 13:32
Są wakacje. A to znak, że na salonach zaczął się sezon ogórkowy. Zero bankietów, rautów i ogólny imprezowy marazm. Czasami jednak zdarzy się jakiś pretekst do zapozowania na ściance przed aparatami fotoreporterów. Wtedy nie ma zmiłuj. Każdy musi wyglądać jak najlepiej.
Ze stylizacją przesadziła z pewnością Dorota Rabczewska. Piosenkarka nie prowokuje już jak dawniej; nie karmi nas skandalami i nie gorszy ostrym językiem. Pozostało jej już tylko zmienianie narzeczonych i ekstrawaganckich strojów. Niestety, ta stylizacja to był akurat kiepski pomysł...
W tym zestawie wszystko jest słabe. Gwiazda wygląda jak wymalowana niebieską farbą żona jaskiniowca. Tu wszystko jest tak samo ważne i wszystko przyciąga równie mocno uwagę. Fryzura z kokiem i prostą grzywką przytłaczają Dodę. W takiej wersji wygląda agresywnie i mało kobieco. Futrzane wdzianko w intensywnym kolorze również nie prezentuje się najlepiej. Futro nosi się przede wszystkim po to, aby nas ogrzewało. Po co nosić je latem, kiedy jest ciepło?! Poza tym futrzana sukienka dodaje też optycznie kilogramów i centymetrów. Nie do końca podoba mi się połączenie niebieskiego z czernią. Czarne buty z zapięciem na kostkach są również nietrafione. Tak gruby pas na kostce skraca zdecydowanie nogę. Na ten patent mogą sobie pozwolić modelki lub bardzo wysokie kobiety. Nie Doda.
Futro latem? Kiepski pomysł i kiepska stylizacja
Zupełnie inaczej prezentuje się Katarzyna Zielińska. Aktorka, kiedyś uznawana za jedną z najsłabiej ubierających się gwiazd, teraz stanęła po drugiej stronie modowej barykady. Nie ma potrzeby szokować, krzyczeć strojem, prowokować wymyślną stylizacją. Jej styl uznawany jest za perfekcyjny. Kreacje nosi z wdziękiem i klasą, ma wyczucie formy, widać, że bardzo lubi intensywne kolory. I nie boi się kontrastów.
Tak jak w tej stylizacji. Połączenie koralowej barwy ze srebrem to dość odważne posunięcie, ale opłaciło się. Kolory zestawione są idealnie. Ciepły odcień czerwieni doskonale komponuje się z chłodnym metalicznym srebrem. Prosta sukienka mini z krótkim rękawem idealnie podkreśla zgrabną figurę aktorki. Ozdoba w dekolcie zastępuje biżuterię. Bardzo podobają mi się dodatki. Biało srebrna kopertówka i metaliczne pantofle dodają tej stylizacji sznytu. Plus za zmierzwioną fryzurę. Odrobina szaleństwa na głowie nikomu jeszcze nie zaszkodziła.
Intensywny kolor plus błyszczące srebro - doskonałe połączenie
Sylwia Gliwa długo nie pojawiała się na czerwonym dywanie. Może przerwa była zbyt długa, bo gwiazda popełniła ostatnio spektakularną, modową gafę. Może nie ma w domu lustra lub chciała zwrócić na siebie uwagę. Chciałbym wierzyć, że to wypadek przy pracy...
Kreacja jest kompletnie niedopasowana do warunków fizycznych Sylwii, szczególnie do rozmiaru jej piersi. Wszystko byłoby w porządku, bo sama sukienka ma ładny krój: kilka warstw na dole, szeroki pas w talii. Ale biust aktorki wygląda w niej, jakby stracił jędrność i formę; mało estetycznie i na pewno niezbyt atrakcyjnie. Piersi zawsze powinny być trzymane w pewnych ryzach. Jeśli nie zakładamy stanika, to przydałyby się przynajmniej w miarę sztywne miseczki w sukience. Niestety, ten fason kreacji zwraca szczególną uwagę właśnie na piersi.
Mimo tego potknięcia Sylwia wygląda bardzo ładnie i kobieco. Bardzo podoba mi się, że aktorka postawiła na czerwień na ustach i w dodatkach. Czerwona kopertówka jest bardzo ciekawa i pasuje do sukienki.
Wypadek przy pracy...?
O zniekształceniach i wpadkach nie ma mowy w przypadku Kasi Tusk. Córka premiera od dłuższego czasu prowadzi bloga, na którym zamieszcza zdjęcia swoich stylizacji, ciekawostki ze świata mody. Blogi modowe są teraz bardzo popularne, podobnie jak zawód projektanta. Bardzo łatwo jest założyć bloga. Trudniej utrzymać go na świetnym poziomie. Podobnie jest z projektowaniem ubrań.
Mamy kilka świetnych blogerek, które stały się celebrytkami dzięki swoim blogom. Kasia do nich nie należy. Raczej unika rozgłosu i fotoreporterów. Rozpoznawalna jest z zupełnie innego powodu. Dlatego zawsze musi świetnie wyglądać. Na szczęście modowe klapy jej się nie przytrafiają. Nosi klasyczne zestawy, do których trudno się przyczepić. Jak w tym przypadku: koronkowa bluzka i rozkloszowana skórzana spódnica prezentują się świetnie. Niby spokojny, sprawdzony zestaw, a jednak z klasą i z charakterem. Do tego świetnie dobrane szpilki w beżowym kolorze. Wszystko wyważone, stonowane. Tak, jak przystało na córkę premiera.
Pudrowe róże łączone z beżem zawsze się sprawdzają.
(ma)