Gemma Ward i pochwała minimalizmu
Gemma Ward w Unconditional Magazine
Co powinna zabrać do wakacyjnej walizki prawdziwa minimalistka? Odpowiedzią niech będzie sesja Gemmy Ward w Unconditional Magazine. Patrząc na zdjęcia Alexandry Natafy i stylizacje Ilony Hamer, mamy wrażenie, że właśnie to przyświecało twórcom: minimalizm, czystość formy, szlachetność.
Jest więc biała koszula, modne jeansy z wysokim stanem i czarna sukienka na letnie i eleganckie wieczory.
Tutaj nieważne są ubrania, tu liczy się osobowość, a ta w przypadku Gemmy Ward jest naprawdę wyjątkowa, co podkreśla zarówno fryzura Owena Gould jak i makijaż Laury Stiassni. Skóra muśnięta słońcem i wyrzeźbiona blaskiem, na powiekach odcienie złota i beżu, a na ustach tylko delikatne światło i kompletna nagość. Jest zmysłowo, wakacyjnie i bardzo dziewczęco. Gładko zaczesane włosy i odrobina biżuterii podkreślają ten look i dodają mu nowoczesności.
*Piękno w prostocie *– to przesłanie najnowszej sesji Unconditional Magazine, którą zachowamy na długo w pamięci i będziemy do niej wracać, ilekroć potrzebować będziemy odrobiny minimalistycznego oddechu od ferii kolorów, zmysłowości i wakacyjnego szaleństwa.