Edyta Górniak podobno zamierza iść w ślady Angeliny Jolie i chce zaadoptować sierotę pochodzącą spoza kraju. Wybór artystki miał paść na dziecko z Rumunii.
Edyta Górniak podobno zamierza iść w ślady Angeliny Jolie i chce zaadoptować sierotę pochodzącą spoza kraju. Wybór artystki miał paść na dziecko z Rumunii.
Edyta Górniak
Piosenkarka wybrała się z mężem w podróż do południowo-wschodniej Europy.
Edyta Górniak
Oficjalna wersja głosi, że małżeństwo chciało odpocząć po gorączkowym czasie promocji nowej płyty artystki "EKG".
Edyta Górniak
Jednak w mediach od razu pojawiły się spekulacje, że ten wyjazd ma być rekonesansem.
Edyta Górniak
Zdaniem niektórych dziennikarzy para chciała odwiedzić kilka sierocińców.
Edyta Górniak
Podobno Edyta Górniak już od jakiegoś czasu wspominała o adopcji dziecka, pochodzącego spoza Polski, najchętniej z Rumunii.
Edyta Górniak
Znajomi Edyty twierdzą, że piosenkarka takie plany miała już rok temu ale porzuciła je ze względu na prace nad płytą.
Edyta Górniak
Podobno zaczęła nawet kontaktować się z instytucjami zajmującymi się adopcjami zagranicznymi.
Edyta Górniak
Ale sprawa ewentualnej adopcji została przesunięta ze względu na zawodowe zobowiązania artystki.
Edyta Górniak
Teraz Edyta ma wreszcie spokój i wygląda na to, że wróciła do swoich adopcyjnych planów.
Edyta Górniak
"Edyta przez ostatnie lata zajmowała się porządkowaniem swojego życia. Sporo pracowała i nie miała czasu dla siebie, tak jak inne kobiety"- zdradza "Życiu na gorąco" przyjaciel artystki.
Edyta Górniak
"Tymczasem zawsze marzyła o wielkiej rodzinie. Wiem, że z Darkiem chcą mieć kilkoro dzieci."- dodaje.
Edyta Górniak
Z dotychczasowych "doświadczeń adopcyjnych" gwiazd wiadomo, że formalności i sam proces adopcyjny jest skomplikowany i żmudny.
Edyta Górniak
Edyta wydaje się jednak nie zrażać problemami, jakie dotknęły w związku z adopcją Madonnę czy Angelinę Jolie.
Edyta Górniak
Podobno Edyta i Darek już się zorientowali, że prawo adopcyjne w całej Europie jest bardzo rygorystyczne.
Edyta Górniak
Potencjalni rodzice muszą osobiście stawić się w domu dziecka, a później jeszcze często tam podróżować.
Edyta Górniak
Być może ostatnia podróż Edyty i jej męża to właśnie początek załatawiania pierwszych formalności związanych z adopcją rumuńskiej sieroty.