W sobotni wieczór mogliśmy oglądać Marinę Łuczenko podczas meczu Polska – Rumunia, kiedy to wraz z innymi WAG’s kibicowała drużynie. Zanim jednak pojawiła się na Stadionie Narodowym, by zagrzać do boju „polskich orłów”, spędziła rajskie wakacje w Grecji. Jak bardzo były udane (i luksusowe) niech świadczą chociażby dodatki, które gwiazda zabrała do swojej walizki.
Marina Łuczenko-Szczęsna żegna Grecję
Marina ubrana w szarą bluzkę z hiszpańskim dekoltem i proste jeansy oraz ze słomkowym kapeluszem na głowie pozuje na tle małego (prywatnego?) samolotu. Wzrok wytrawnych znawców mody z pewnością przyciągają charakterystyczne „mulesy” z kolekcji Chanel oraz torebka Hermes. Jej wartość to około 10 tys. dolarów, czyli niespełna 40 tys. zł!
- No to wracamy – podpisała swoje zdjęcie gwiazda.
Grecka walizka Mariny
Zanim jednak Marina Łuczenko pożegnała się z Mykonos, miała okazję odwiedzić Santorini. Jak wyglądała jej walizka? Jak na greckie wakacje przystało, jest dużo lekkich tkanin i bieli.
Polskie WAGs na meczu Polska-Rumunia
Na meczu Polska – Rumunia pojawiła się w wygodnym pasiaku i zwykłych jeansach, kibicując polskiej drużynie w towarzystwie m.in. Anny Lewandowskiej.