Helena Christensen w roli fotografa
Jedna z najpopularniejszych modelek, Helena Christensen, wspólnie z magazynem Rika przygotowała wystawę „Iron Girl” czyli „Żelazna dziewczyna”. Wystawa ma na celu pokazanie silnych kobiet. Przed obiektywem Heleny Christensen i Jen Carey stanęły m.in. Julianne Moore, Josephine de la Baume, Dree Hemingway. Pomimo, że modelka wzięła udział w sesji głównie jako fotograf, na zdjęciach możemy zobaczyć również i ją.
22.07.2013 | aktual.: 23.07.2013 09:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jedna z najpopularniejszych modelek, Helena Christensen, wspólnie z magazynem Rika przygotowała wystawę „Iron Girl” czyli „Żelazna dziewczyna”. Wystawa ma na celu pokazanie silnych kobiet. Przed obiektywem Heleny Christensen i Jen Carey stanęły m.in. Julianne Moore, Josephine de la Baume, Dree Hemingway. Pomimo, że modelka wzięła udział w sesji głównie jako fotograf, na zdjęciach możemy zobaczyć również i ją.
Helena Christensen to duńska modelka, która na wybiegu po raz pierwszy pojawiła się w wieku dziewięciu lat. Jej światowa kariera rozpoczęła się w 1989. roku, kiedy przyjechała do Paryża. Współpracowała z najlepszymi projektantami takimi jak: Dior, Valentino, Versace, Armani, Givenchy. Zdarza się, że Christensen staje też po drugiej stronie obiektywu. I to właśnie z tej pasji zrodziła się jej nowa wystawa.
Oprócz takich sław jak Julianne Moore czy Dree Hemingway, w sesji wzięły udział także Jacquetta Wheeler, Caroline de Maigret i Olympia Campbell. Podobno wybór uczestniczek wcale nie był łatwy. Autorom zależało, aby modelki również w życiu prywatnym prezentowały się jako kobiety silne i niezależne. Wszystkie wystąpiły w zaprojektowanych przez Rika swetrach i bluzach z napisem „Iron Girl”.
Co zatem oznacza „żelazna dziewczyna” i kto nią jest? To przede wszystkim silna kobieta, która nie boi się podejmować wyzwań. Taka, która bez obaw pokazuje siebie taką, jaką jest naprawdę i opinia lub też ocena otoczenia nie wpływa na jej tożsamość. Po prostu jest sobą.
Twórcy wstawy twierdzą, że kobiety są coraz silniejsze. To, co do tej pory im zarzucano czyli: działanie pod wpływem emocji i ogromna wrażliwość, może stać się ich atutem. To te cechy, które paradoksalnie pomagają kobietom stać się silniejszymi. Panie już nie przeżywają całymi dniami popełnionego błędu. Raczej śmieją się ze swoich pomyłek, co nie oznacza, że nie wyciągają wniosków z kłopotliwych sytuacji.
A jak z siłą kobiet radzą sobie mężczyźni? Niejeden pewnie jest zaskoczony i delikatnie zagubiony. Kampania ma więc im, że można być silnym i wrażliwym jednocześnie.
Na zdjęciu: Helena Christensen w sesji Iron Girl
lła/ags, kobieta.wp.pl